Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzianin wygrał w sądzie spór z ZUS-em

Alicja Zboińska
Marcin Adamusiak uważa, że podobne nieprawidłowości mogą dotyczyć znacznie większej liczby osób
Marcin Adamusiak uważa, że podobne nieprawidłowości mogą dotyczyć znacznie większej liczby osób Krzysztof Szymczak
I Oddział ZUS w Łodzi zbyt dużą część emerytury pani Danuty przekazywał na konto Zakładu Opiekuńczo Leczniczego, w którym przebywa kobieta. Tak uznała w piątek sędzia Iwona Matyjas z Sądu Okręgowego w Łodzi.

Sprawę do sądu oddał Marcin Adamusiak, syn pani Danuty, który najpierw zwrócił uwagę na błędne wyliczenia urzędnikom I Oddziału ZUS w Łodzi. Łodzianin wyliczył, że jego mama, która przebywa w ZOL-u przy ul. Pieniny, traci ok. 170 zł miesięcznie.

- Zgodnie z ustawą o pomocy społecznej na konto ZOL-u nie powinno trafić więcej niż 70 procent emerytury netto - mówi Marcin Adamusiak. - Moja mama powinna więc otrzymać 30 procent emerytury, a ZUS powoływał się na ustawę o emeryturę i rentach, w której podane jest, że nie można potrącić więcej niż 65 proc. emerytury brutto. Na konto ZOL-u trafiało zbyt dużo pieniędzy.

Łodzianin pozwał ZUS, gdyż jego mama dostaje za mało pieniędzy

Urzędnicy uważali, że wszystko odbywało się zgodnie z prawem. Ich racji nie podzieliła jednak sędzia Iwona Matyjas.

- Organ rentowy niewłaściwie interpretował przepisy prawa - sędzia podkreśliła w ustnym uzasadnieniu wyroku, którym zmieniła decyzję ZUS-u. - Opłata za pobyt w ZOL-u nie może przekroczyć 70 procent świadczenia, czyli w tym przypadku emerytury. Nie było podstawy, by w tym przypadku zastosować przepisy ustawy o emeryturach i rentach. ZUS z emerytury potrącał nienależnie 167,13 zł.

Wyrok jest nieprawomocny. W sądzie nie było przedstawiciela I Oddziału ZUS w Łodzi. Nie wiadomo, czy ZUS odwoła się od tego wyroku.

ZUS w sądzie tłumaczył się z wysokości przelewów na konto ZOL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki