Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katarzyna Gaborec-McEvoy: "W Łodzi jest zapotrzebowanie na tzw. kierunki emigracyjne"

Agnieszka Jasińska
Katarzyna Gaborec: - Według naszych statystyk, średnie obłożenie samolotów z Łodzi wynosi 93 proc. To bardzo dobry wynik
Katarzyna Gaborec: - Według naszych statystyk, średnie obłożenie samolotów z Łodzi wynosi 93 proc. To bardzo dobry wynik Fot. Krzysztof Szymczak
Kupujemy nowe samoloty. Być może latem lub zimą przyszłego roku uruchomimy z Łodzi dodatkowe połączenia - mówi Katarzyna Gaborec-McEvoy, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży Ryanair na Europę Środkowo-Wschodnią.

Jak Ryanairowi współpracuje się z łódzkim lotniskiem?
Bardzo dobrze. Współpraca przebiega bez zarzutów. Bardzo lubimy to lotnisko.

Ilu pasażerów w tym roku zamierza obsłużyć w Łodzi Ryanair?
Liczymy na 200 tys. pasażerów.

W tym roku minie 10 lat Ryanaira na łódzkim lotnisku. Jaki to był czas?
10 lat minie dokładnie 30 października. To był czas budowania relacji i rozwoju.

Najlepsze momenty to...
Cieszyliśmy się, kiedy świętowaliśmy w Łodzi obsługę 2 milionów pasażerów. To było w 2013 roku.

A dziś ile osób w sumie obsłużył z Łodzi Ryanair?
Ponad 2 miliony 300 tysięcy pasażerów. Spodziewamy się, że na początku 2016 roku świętować będziemy obsługę 3 milionów pasażerów.

Co przez te 10 lat było najtrudniejsze?
Na pewno rok 2014. Wtedy zrezygnowaliśmy aż z czterech połączeń z Łodzi. To jednak nie była wina kiepskiego obłożenia samolotów. Ludzie byli zainteresowani lataniem z Lublinka. Jednak biznes nie pozwolił nam na te połączenia. Nie mieliśmy wystarczająco dużo samolotów. Musieliśmy skierować maszyny na większe lotniska.

Czy Ryanair jest zadowolony z siatki połączeń w Łodzi?
Zdajemy sobie sprawę z tego, że z Lublinka nie mamy ogromnej siatki połączeń, takiej jak każdy by chciał.

Czy są szanse, by to się zmieniło?
Tak, być może latem 2016 albo zimą 2016 pojawią się dodatkowe połączenia z Łodzi. To zależy od potencjału miasta i regionu. Będziemy opierać się przede wszystkim na analizach biznesowych, negocjacjach handlowych oraz sugestiach lotniska. Za wcześnie, by mówić o konkretnych kierunkach.

Z Łodzi obecnie można polecieć Rynairem w cztery miejsca: do Londynu, Dublina, East Midlands i Oslo. Trzy pierwsze to tzw. kierunki pracownicze, Oslo traktowane jest jako połączenie sezonowe. Dlaczego brakuje typowo wakacyjnych połączeń z Łodzi?
Kilka lat temu mieliśmy z Łodzi połączenia do Mediolanu. Jednak musieliśmy z niego zrezygnować. W Łodzi jest zapotrzebowanie na tzw. kierunki emigracyjne.

Jednak na przykład z Edynburgiem też się nie udało, a to też kierunek pracowniczy... Czy są szanse, by jeszcze wrócił na tablicę lotów?
Ciężko powiedzieć. Obecnie pracujemy nad siatką połączeń na lato 2016. Aktualna flota 308 samolotów ogranicza możliwości oferowania dodatkowych połączeń. Pod koniec 2016 r. będziemy sukcesywnie odbierać nowe samoloty, co pozwoli na zwiększanie oferty z mniejszych portów.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Jak wypadają ceny biletów z Łodzi w porównaniu z innymi miastami?
Ceny są porównywalne. Do czwartku mieliśmy na przykład promocję na loty z Łodzi do Oslo za 19 zł w jedną stronę. Ceny biletów muszą być dopasowane do zapotrzebowania. Nie mogą być za drogie. Zdarza się, że ceny z Modlina są niższe, bo tam jest większa częstotliwość lotów.

Ostatnio Adria Airways miała pierwszy overbooking z Łodzi. W Ryanairze nie ma overbookingów?
Nie ma. Kiedy sprzedamy wszystkie miejsca, nie przyjmujemy kolejnych rezerwacji.

Zdarzają się takie sytuacje z Łodzi?
Oczywiście, bardzo często. Jesteśmy bardzo zadowoleni z obłożenia samolotów z Łodzi.

Jakie jest średnie obłożenie lotów z Łodzi?
Według naszych statystyk jest to 93 proc. To bardzo dobry wynik. Zainteresowanie lotami zwiększa się w sezonie letnim. Wtedy wiele osób wybiera się na urlop. Coraz popularniejsze z Łodzi są tzw. city break. Bardzo dobrze widać to wiosną i latem, kiedy poprawia się pogoda.

Ile połączeń z Łodzi pojawi się w zimowej siatce lotów?
Będą trzy do Londynu, East Midlands i Dublina.

Dlaczego nie będzie Oslo?
Ma to związek z naszą flotą. Nie będziemy mieć wystarczająco dużo samolotów i musimy zmniejszać liczbę połączeń na lotniskach regionalnych. W okresie zimowym popyt na podróże również spada. Dodatkowo na zimę wiele maszyn uziemiamy. Jednak niebawem to się zmieni. Mamy zamówionych 380 nowych samolotów, to więcej niż mamy teraz. Obecnie dysponujemy 308 maszynami. Od września do marca odbierzemy pierwszą transzę samolotów - 40. Kolejne będą dołączać sukcesywnie do 2024 roku.

To dlatego w przyszłym roku możemy spodziewać się nowych połączeń z Łodzi?
Możliwe. Zależy nam na uruchomieniu większej liczby połączeń w portach regionalnych, m.in. w Łodzi.
W ubiegłym roku na Lublinku pojawił się nowy przewoźnik, wspomniana już wcześniej Adria Airways. Radzi sobie coraz lepiej. Adrią można polecieć z Łodzi do Monachium i Amsterdamu, bilety sprzedają się coraz lepiej. Czujecie oddech konkurencji na plecach?
Konkurencja jest na pewno bardzo dobra dla pasażera. Wtedy spadają ceny biletów. Uważnie przyglądamy się Adrii. Zresztą obserwujemy wszystkich przewoźników i lotniska. Połączenia do Monachium i Amsterdamu nie są naszą bezpośrednią konkurencją, obserwujemy jednak jak Adria przeciera szlaki. Jeśli zwiększą liczbę połączeń, oznacza to potencjał na rynku łódzkim w tym kierunku.

Ryanair rozwija ostatnio połączenia krajowe. Są szanse na takie loty z Łodzi?
Nie planujemy w tej chwili lotów krajowych z Łodzi. Stawiamy tu na międzynarodowe połączenia.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Kiedy najlepiej kupić bilet Ryanaira, by zapłacić jak najmniej?
Jest taka zasada, że im wcześniej, tym lepiej. Najpóźniej dobrą cenę można znaleźć 2-3 miesiące przed wylotem. Radzimy nie zwlekać z decyzją kupna biletów. Mamy określoną pulę biletów w niższej cenie. Przygotowujemy również wiele promocji. Warto zaglądać na naszą stronę internetową www.ryanair.com oraz na portale społecznościowe Twitter i Instagram.

Czy warto latać z Lublinka?
Oczywiście, to świetnie położone lotnisko. W ciągu 15 minut można dojechać do centrum miasta. To bardzo wygodne. Zawsze do każdej podróży trzeba doliczyć sobie koszt i czas dojazdu do lotniska, a w przypadku Portu Lotniczego w Łodzi, to jest blisko, a tym samym tanio.

Jak Ryanair ocenia polski rynek lotniczy?
Jeśli chodzi o latanie, polski rynek nie jest jeszcze tak dojrzały jak na przykład hiszpański albo włoski, natomiast dynamicznie się rozwija. W Polsce na statystycznego obywatela przypada rocznie ok. 0,6 podróży, średnia europejska to 3. Liczymy, że to się niebawem zmieni. Dlatego planujemy ekspansję na rynku polskim. Stąd na przykład rozwój lotów krajowych. Testujemy różne kierunki z różnych miast. Kiedy z Modlina uruchomiliśmy Wyspy Kanaryjskie, okazały się one prawdziwym hitem. Nawet dziennikarze, jeszcze na konferencji prasowej, natychmiast rezerwowali bilety na to połączenie. Cena była zachęcająca, 84 zł w jedną stronę. Widzimy, że bardzo popularne są wyspy greckie. Będziemy uruchamiać połączenia w tych kierunkach.

Jakie będą nowe samoloty Ryanaira?
To boeingi 737. Nie zobaczymy już koloru żółtego, będzie więcej odcieni niebieskiego. Schowki na bagaż zajmą mniej miejsca, będą otwierane do dołu. Zmieszczą więcej bagaży i są bezpieczniejsze dla pasażerów. Będzie też więcej miejsca na nogi. Większe będą okna. W nowych samolotach na pasażerów będzie czekać 197 miejsc, czyli o 8 więcej niż w istniejącej flocie.

Coś jeszcze zmieni się w Ryanairze?
Inaczej będą wyglądać mundury personelu pokładowego. Menu na pokładach samolotu zostanie poprawione, do wyboru będzie większy wybór zdrowych posiłków. Wprowadzona zostanie usługa wcześniejszego zamówienia gorącego śniadania na wybranych trasach.

Jak wyglądają statystyki, jeśli chodzi o przewóz pasażerów w całym kraju?
W tym roku w Europie planujemy przewieźć 100 milionów pasażerów, do 2024 roku chcemy by było to już 160 milionów. W 2015 roku w Polsce planujemy przewieźć 7 milionów klientów.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki