Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze leczyli zmarłych pacjentów [INFOGRAFIKA]

Redakcja
Kontrolerzy z NFZ sprawdzają, czy placówki medyczne wywiązują się z zawartych umów. Lekarze fałszowali dokumentację. Chcieli od NFZ pieniędzy za leczenie pacjentów, którzy już nie żyli.

Prawie 400 kontroli, m.in. w szpitalach, przychodniach i poradniach specjalistycznych przeprowadził w ubiegłym roku łódzki oddział Narodowego Funduszu Zdrowia. Kontrolerzy sprawdzali, czy placówki medyczne prawidłowo realizowały umowy dotyczące m.in. leczenia i dokumentowania go. Okazuje się, że nie wszystkie placówki wywiązywały się z umowy i były uczciwe, kontrolerzy byli więc zmuszeni nałożyć na nie kary. W sumie prawie 1,8 mln zł.

- Kara to odszkodowanie z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania umowy z NFZ - mówi Anna Leder, rzecznik prasowy łódzkiego oddziału NFZ. - Pieniądze z nałożonych kar wracają do systemu opieki zdrowotnej, zwiększając w ten sposób pulę pieniędzy przeznaczoną na finansowanie opieki zdrowotnej - dodaje.

Ponad milion złotych kar dotyczyło leczenia szpitalnego, pracownicy łódzkiego Funduszu przeprowadzili w związku z tym 71 kontroli. Okazuje się, że lekarze źle kwalifikowali rozliczane z NFZ leczenie, które zamiast długiego pobytu w szpitalu, mogło być wykonane w trybie ambulatoryjnym. Pacjenci byli też źle informowani o warunkach przygotowania do zabiegu, a na dodatek lekarze oszukiwali Fundusz, rozliczając leczenie szpitalne pacjentów, których na oddziale już nie było.

Tak robiło Tomaszowskie Centrum Zdrowia, w którym kontrola zakończyła się w styczniu. Karta gorączkowa, obserwacje lekarskie i zalecenia lekarzy z oddziału ginekologiczno-położniczego były odnotowywane w dokumentacji medycznej, mimo że pacjentki opuściły szpital po kilku godzinach pobytu. Z dokumentacji wynikało zaś, że kobiety leżały na oddziale kilka dni. Lekarze bezzasadnie "kładli" na oddziale też kilkadziesiąt pacjentek, które na badania mogły po prostu przychodzić. Szpital dostał prawie 60 tys. zł kary. Musi dodatkowo ponownie rozliczyć się z Funduszem z faktur opiewających na kwotę pół miliona złotych.

- Skutkiem nieprawidłowego rozliczania mogą być problemy z dostępnością do leczenia. Świadczeniodawca, który nieprawidłowo rozlicza kwoty poszczególnych hospitalizacji, np. zawyża je, nie ma już pieniędzy na przyjęcia kolejnych pacjentek lub może przyjąć ich mniej niż zakłada kontrakt - tłumaczy rzeczniczka NFZ.

Kontrolerzy wytknęli szpitalom także zbyt małą liczbę personelu na dyżurach. Tak było w szpitalu im. K. Jonschera w Łodzi. NFZ przeprowadził tam kontrolę po śmierci mężczyzny, któremu nie wykonano tomografii komputerowej w weekend majowy. Placówka dostała 90 tys. zł kary, bo okazało się, że w szpitalu nie było wtedy radiologa, podobnie na dyżurze nocnym w dzień powszedni.

Tymczasem całą dobę przy tomografie pracował jedynie personel techniczny.

Problem z personelem miał także szpital w Piotrkowie. Kontrolerzy stwierdzili za małą liczbę pielęgniarek i położnych na oddziale neonatologii. Efekt? Prawie 10 tys. zł kary.

Konsekwencje finansowe nie ominęły także poradni specjalistycznych, na które nałożono ponad 387 tys. zł kar, w wyniku 117 kontroli. Błędów nie brakowało też w przychodniach POZ, gdzie przeprowadzono 85 kontroli. POZ mają do oddania 142 tys. zł. Zaś gabinety stomatologiczne w Łódzkiem zapłacą w sumie 123 tys. zł.

Nieprawidłowości, które najczęściej wykazywali kontrolerzy, to brak wymaganych kwalifikacji personelu, brak skierowań i sprzętu, a także nieprawidłowe prowadzenie dokumentacji medycznej. Były przypadki, że placówki były zamknięte wtedy, gdy powinny udzielać pomocy.

Kary finansowe nie są jedyną konsekwencją nieprawidłowości w placówkach. NFZ po skargach pacjentów rozwiązał w ubiegłym roku umowę z ZOL-em przy ul. Liściastej. Podobnie postąpiono z jedną z łódzkich przychodni diabetologicznych. Placówka ta przedstawiła NFZ do rozliczenia leczenie pacjentów, którzy już nie żyli. W dokumentach podano numery PESEL tych osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki