Uniwersytet Łódzki wysyła studentki pod licea. Mają rozdawać ulotki promocyjne nowego kierunku

Miała być promocja nowego kierunku Wydziału Filologicznego UŁ, są kontrowersje. Studentki bibliotekoznawstwa skarżą się, że ich katedra robi z nich roznosicielki ulotek.

5 maja (w drugi dzień matur) pod łódzkie ogólniaki pójdą rozdawać ulotki studentki kierunku informacja naukowa i bibliotekoznawstwo. Nie dostaną za to wynagrodzenia. Rozdawanie ulotek to akcja promocyjna nowego kierunku Katedry Bibliotekoznawstwa i Informacji Naukowej - informacji w środowisku cyfrowym.

Dalej wersje studentek i katedry robią się rozbieżne...

"15 kwietnia odbyło się zebranie ze studentami, w czasie którego wykładowcy oznajmili, że należy wpisać się na listę i wybrać szkołę, pod którą będziemy rozdawać ulotki parami" - napisała w e-mailu do naszej redakcji studentka. Twierdzi, że padła zapowiedź konsekwencji za niewywiązanie się z zadania: wstawienie nieobecności - jak za nieprzyjście na zajęcia.

Przed weekendem postanowiliśmy odszukać studentki bibliotekoznawstwa, aby potwierdziły relację koleżanki. W potężnym gmachu Wydziału Filologicznego nie jest to zadanie proste. - Na pierwszym roku została jedna dziewczyna, bo inne zrezygnowały, liczebność na wyższych latach sięga dwudziestu osób - twierdzi jedna ze studentek. - Nie pamiętam, czy grożono nieobecnościami, ale na zebraniu panowała taka atmosfera, że każdy się wpisał na listę. Tylko osoby, które nie przyszły na zebranie, bo np. miały zajęcia na drugim kierunku, nie wpisały się i unikną tej "promocji". Twierdzi, że ona ulotki weźmie. I wyrzuci do najbliższego kosza.

Podobne jak autorka e-maila. "Wywaliłabym te ulotki na śmietnik, jednak jak każdy boję się konsekwencji" - pisze studentka, od której wiemy o sprawie. "Kierunek jest mały, wykładowcy nas kojarzą..."

W piątek otrzymaliśmy stanowisko prof. Jadwigi Koniecznej, kierownika Katedry Bibliotekoznawstwa i Informacji Naukowej UŁ. Potwierdza, że było zebranie dla studentów II i III roku licencjatu i I roku studiów magisterskich. Jak pisze prof. Konieczna "poproszono ich o, polegającą na ewentualnym rozdawaniu ulotek, pomoc w promocji naszego nowego kierunku - informacja w środowisku cyfrowym, przy czym podkreślono, iż będzie to działalność dobrowolna. Następnie studenci wpisali na liście obecności nazwy szkół, do których będą mogli pójść z ulotkami, a osób, które nie zadeklarowały udziału w tej akcji, nie pytano o przyczyny. Zapewniono również studentów, że ich ewentualna nieobecność na zajęciach będzie usprawiedliwiona. Nikt ze studentów nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń".