Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tico, ŁKS, Widzew wreszcie ucieszyli nas

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera Grzegorz Gałasiński
Z drżeniem serca człowiek otwiera komputer, by przeczytać wyniki meczów, na których nie był. Zwykle jest to lektura przygnębiająca. Tymczasem sportowe tematy, które odbywały się w ten weekend były nieco radośniejsze.

Pierwsza zaskakująca radość po włączeniu telewizora. Oto bowiem łódzka firma Tico, specjalizująca się od lat w produkcji sportowej odzieży (był okres, że ubierała pół ekstraklasy piłkarskiej) widnieje na koszulce Artura Szpilki, jedynego dziś boksera, który może coś ukłuć na zawodowych ringach. Nie adidas, nie puma, ale łódzka Tico. Tej firmie wciąż jest wierny poseł Jan Tomaszewski - zobaczcie w koszulkach z jakim napisem występuje w telewizji.

Firma Tico kiedyś ubierała nawet Reprezentację Artystów Polskich. Tak, tak artyści częściej grali w piłkę niż w teatrach. Grał w tej drużynie Cezary Pazura. Przeprowadzam z nim wywiad i pytam: "Czy chciałby pan wystawić jakąś fajną sztukę na piłkarskim stadionie?" - pytam nieszczególnie, bo z wrażenia, że gadam z taką gwiazdą zabrakło mi tytułów wielkich sztuk. "Jakąś fajną sztukę, pan mówi. Hmmm, to chyba tak, fajną chciałbym wystawić" - odparł Pazura, czym wprawił mnie w wielkie zakłopotanie.

Ale na bok Reprezentacja Artystów Polskich i Cezary Pazura. Wróćmy do profesjonalnej piłki.

Wygrał mecz Widzew. To cieszy! Wygrał pierwszoligowy mecz na stadionie w Byczynie z Chojniczanką 1:0. Przed laty w Pucharze Polski Widzew wygrał z Chojniczanką 2:1, a dla Chojnic przyjazd Widzewa był świętem. Kibice, którzy nie zmieścili się na kameralnym stadioniku, siedzieli na drzewach, by zobaczyć kochany w całej Polsce Widzew. A i tak było 15 tys. widzów. Gole strzelili dla Widzewa Zbigniew Boniek i Marek Filipczak. Znamienne, że sama Chojniczanka na swojej stronie pisze, że "kilku bohaterów tamtego meczu nie ma już na tym świecie". To dowodzi, że tamten mecz był bardzo, bardzo dawno temu.

Na pewno 1:0 w Byczynie jest bardziej radosne niż 2:1 w Chojnicach. Chociaż kibic wolałby mieć w Łodzi tamtą mistrzowską drużynę. Z Bońkiem i Filipczakiem.

Wygrał też ŁKS. Z Wartą Sieradz. Ten wynik cieszy łodzian, smuci sieradzan.

Jeszcze trzy miesiące i otwarty zostanie nowoczesny stadion przy al. Unii. Ta informacja też jest radosna. Od jednej strony stadion prezentuje się imponująco, od drugiej nieco gorzej, ale w latach świetności Stali, Lecha i Wisły ich stadiony w Mielcu, Poznaniu i Krakowie też nie były bryłą zamkniętą. Lech i Wisła doczekały czasów nowych, pięknych stadionów, Stal, niestety nie. Chociaż w Stali grali bohaterowie polskiej piłki: Grzegorz Lato, Andrzej Szarmach, Jan Domarski, Henryk Kasperczak. Niestety, wspomnieniami nie da się wciąż żyć.

Nawet takiej wybitnej drużyny Stali nie udało się uratować. To samo na razie dzieje się z Widzewem i ŁKS. Ja nadal żyję nadzieją, że kiedyś znów łódzkie kluby wrócą na szczyt polskiej piłki. Trzeba namówić jakiegoś sponsora, który chciałby pobawić się w futbol. Trzeba namówić człowieka, który częściej jest na Florydzie niż w Łodzi i Rzgowie. Nazwiska nie podam, ale i tak każdy wie, o kogo chodzi...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Tico, ŁKS, Widzew wreszcie ucieszyli nas - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki