19-letni kierowca samochodu, który ścigał rowerzystę, oraz podróżujący z nim 27-latek wyszli z aresztu. Zastosowano wobec nich policyjny dozór oraz zakazy opuszczania kraju połączone z zatrzymaniem paszportów. Wobec młodszego z mężczyzn zastosowane zostało także poręczenie majątkowe w wysokości 10 tys. zł.
- Pozostają oni pod zarzutami usiłowania pobicia o charakterze chuligańskim, co zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności - informuje Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej. - Z ich udziałem czynności zostały już wykonane, uczestniczyli m.in. w wizji lokalnej, dlatego też ich dalsze aresztowanie nie jest już konieczne.
Za kratami pozostaje trzeci z mężczyzn jadących wówczas za rowerzystą. 24-latek usłyszał zarzut zabójstwa.
Do tragedii w Pabianicach doszło 10 grudnia 2014 r. Około godz. 14, ul. Nawrockiego jechał 31-letni rowerzysta. W pewnym momencie z osobowego renault miał wysiąść 24-letni Konrad B. Uderzył przejeżdżającego 31-latka. Rowerzysta przewrócił się i uderzył głową w jadący obok autobus. Uderzenie było tak silne, że mężczyzna zginął na miejscu.
Sprawcy uciekli. Jak zeznał później Kamil K., kierowca renault, chwilę wcześniej zawrócił na podwójnej linii ciągłej. Zauważył to 31-latek i zwrócił mu uwagę na to, że łamie przepisy. Między mężczyznami doszło do sprzeczki, po której rowerzysta odjechał. Wkrótce do 19-letniego kierowcy dołączyli 24-letni Konrad B i 27-letni Łukasz G. Postanowili dogonić rowerzystę by "dać mu nauczkę".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?