Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cezary Grabarczyk podał się do dymisji

Jarosław Kosmatka, Mariusz Martynelis, sow
Cezary Grabarczyk podał się do dymisji
Cezary Grabarczyk podał się do dymisji Piotr Smolinski
Minister sprawiedliwości Cezary Grabarczyk podał się w środę do dymisji. Premier Ewa Kopacz dymisję ministra przyjęła.

Z informacji przekazanych przez rzeczniczkę rządu, Małgorzatę Kidawę-Błońską, wynika, że w środę (29 kwietnia) wieczorem doszło do spotkania Cezarego Grabarczyka z Ewą Kopacz. Podczas spotkania minister sprawiedliwości miał zapewnić panią premier, że nie czuje się winny, ale podaje się do dymisji dla dobra urzędu, jaki pełni. Ewa Kopacz dymisję ministra sprawiedliwości przyjęła.

CZYTAJ TEŻ: Afera wokół pozwolenia na broń Cezarego Grabarczyka. Czy dojdzie do dymisji ministra z Łodzi?

Śledztwo w sprawie pozwolenia na broń dla ministra

Dymisja ministra ma związek z kontrowersjami, dotyczącymi sposobu, w jaki minister zdobył pozwolenie na broń. W 2012 r. Grabarczyk złożył wniosek o pozwolenie na broń, uzasadniając to obawą o bezpieczeństwo z racji pełnionych funkcji. Z ustaleń śledztwa wynika, że minister zdał egzamin teoretyczny, a z praktycznego "zwolnił" go oficer Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

CZYTAJ WIĘCEJ: Cezary Grabarczyk w prokuraturze. Śledczy sprawdzają pozwolenie na broń ministra

Minister został przesłuchany przez prokuraturę w Ostrowie Wielkopolskim, która prowadzi śledztwo dotyczące nieprawidłowości, do jakich miało dochodzić w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Łodzi przy egzaminach i wydawaniu zezwoleń na broń palną. Policjanci z Łodzi mieli załatwiać VIP-om broń bez konieczności zdawania egzaminów. Zarzuty usłyszało już trzech wysokich rangą funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

ZOBACZ TEŻ: Łódzcy policjanci załatwili pozwolenie na broń Cezaremu Grabarczykowi? Trwa śledztwo

Nowe ustalenia śledczych... dziennikarzy

Około godziny 18.45 dziennikarze śledczy portalu tvn24.pl opublikowali nowe informacje dotyczące sprawy pozwolenia na broń, które miało być załatwione po znajomości Cezaremu Grabarczykowi.

Cezary Grabarczyk został nagrany w sprawie egzaminu na broń. Znany łódzki prokurator nie wystąpił do sądu o to, aby podsłuchana rozmowa polityka mogła być uznana za dowód w śledztwie. Gdy kolejny prokurator zdecydował o przeszukaniu biura poselskiego Grabarczyka, który został właśnie ministrem sprawiedliwości, szefowie odebrali mu śledztwo - wynika z ustaleń dziennikarzy tvn24.pl.

Czytaj więcej na następnej stronie

Po publikacji dziennikarzy minister sprawiedliwości złożył wieczorem w środę dymisję na ręce premier Ewy Kopacz. Pani premier dymisję przyjęła. Formalnie Cezary Grabarczyk musi jeszcze otrzymać akt odwołania z rąk prezydenta Bronisława Komorowskiego. Wtedy faktycznie przestanie pełnić funkcję ministra sprawiedliwości.

Stare, nowe sprawy

Okazuje się, że w trakcie czynności prowadzonych przez Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, przypadkowo została nagrana rozmowa Cezarego Grabarczyka ze Zbigniewem K., naczelnikiem jednego z wydziałów w KWP w Łodzi. W czasie tej rozmowy padła konkretna propozycja. Cezary Grabarczyk miał mówić o przyszłej posadzie Zbigniewa K.

Po odsłuchani rozmów Zbigniewa K. z okresu lipiec-sierpień 2012 roku, w tym rozmowy z Cezarym Grabarczykiem, Krzysztof Drygas, prokurator prowadzący postępowanie doszedł do wniosku, że obietnica zdobycia intratnej posady jest w tej sytuacji korzyścią osobistą w zamian za wydawanie pozwoleń na broń.

Polityczne trzęsienie ziemi

Gdy prokurator Drygas kończył kolejny etap śledztwa, czyli m.in. sporządził projekt zarzutów wobec naczelnika Zbigniewa K., że w zamian za obietnicę posady w państwowym koncernie, pomógł Grabarczykowi w otrzymaniu pozwolenia na broń bez zdawania egzaminu, doszło do zmian w rządzie. Prokurator Drygas planował też przeszukania m.in. w biurze poselskim Cezarego Grabarczyka.

22 września 2014 roku prezydent Bronisław Komorowski powołał nowy rząd pod kierownictwem premier Ewy Kopacz. Cezary Grabarczyk został ministrem sprawiedliwości. Wtedy też Prokurator Okręgowy w Łodzi mając do tego prawo, uchylił podejmowane przez Krzysztofa Drygasa decyzje: o przeszukaniu biura Cezarego Grabarczyka i o zarzutach wobec naczelnika Zbigniewa K.

Zmiana prokuratury prowadzącej

Dwa tygodnie później, 3 października 2014, Prokuratura Apelacyjna w Łodzi zażądała natychmiastowego wydania akt sprawy. Stało się to blisko 2 lata od rozpoczęcia śledztwa. Kilka dni później oficjalnie już prokuratorzy apelacyjni objęli śledztwo nadzorem. Oficjalnie śledztwo odebrano Drygasowi w listopadzie.

Po zmianie prowadzącego sprawę do przeszukań w biurze Cezarego Grabarczyka nie doszło. Minister został przesłuchany tylko jako świadek. Ostatecznie sprawę przejęła Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim.

Cezary Grabarczyk a Platforma Obywatelska

Politycy Platformy Obywatelskiej zgodni są w jednej kwestii, że Cezary Grabarczyk postąpił słusznie. W ten sposób sprawa, którą zajmuje się prokuratura nie będzie ciążyła na końcówce kampanii prezydenckiej.

Cezary Grabarczyk pozostaje członkiem i wiceprezesem Platformy Obywatelskiej. - Nie ma zarzutów, nie ma więc konsekwencji partyjnych - mówi rzecznik rządu.

Opinie polityków po dymisji Cezarego Grabarczyka:

Dariusz Joński, przewodniczący SLD w regionie łódzkim:
- Nie możemy uwierzyć, że minister sprawiedliwości złamał prawo, ale też niezrozumiałe jest to, że od kilku dni nie udzielał żadnych informacji - mówi Dariusz Joński. - Każda inna osoba w takiej sytuacji przedstawiłaby fakty na swoją obronę. W związku z tym, że pan minister nie komentował, krótko mówiąc chowając głowę w piasek, pani premier, znając być może inne dowody w tej sprawie podjęła taką, a nie inną decyzję - jedyną możliwą w takiej sytuacji. Nie może być wątpliwości ci do ministra sprawiedliwości. Z drugiej strony, jest zastanawiające, że prokurator został odsunięty od sprawy, że dziennikarze śledczy dotarli do rozmów telefonicznych ministra z człowiekiem, który miał załatwić pozwolenie na broń. To stawia w bardzo złym świetle samego ministra. Pominę już łódzką Platformę, bo problem jest nie tylko z ministrem Grabarczykiem. Problemy ma przecież też szef regionu Andrzej Biernat, tyle, że z samochodem, anie bronią. To także problem przedwyborczy i Platformy, i samej pani premier.

Mirosław Drzewiecki (PO), były minister sportu:
- Przykra sytuacja i wielka szkoda, że do tego doszło, ale ze względu na kampanię wyborczą, minister Grabarczyk zrobił to, co powinien był zrobić, żeby nie dać szansy wykorzystywania tej sprawy przeciwnikom politycznym - mówi Mirosław Drzewiecki. - Mam nadzieję, że ta sprawa nie wpłynie na wyniki wyborów, tym bardziej, że pan minister Grabarczyk był przesłuchiwany tylko jako świadek. Druga sprawa to zachowanie opozycji, głównie PiS,która krzyczy, że jakie to standardy, że minister powinien nie tylko podać się do dymisji, ale odejść z partii. Przypomnę kolegom z PiS, że ich wiceprzewodniczący partii Mariusz Kamiński ma wyrok trzech lat bezwzględnego więzienia i nawet nie się nie zająknęli, że pozbędą się go z partii.

John Godson, poseł PSL:
- To bardzo smutne, ponieważ Łódź straciła ministra, a wiadomo, że w walkach regionalnych rzeczą bardzo istotną jest posiadanie swojego ministra - mówi John Godson. - Ale nie jestem zaskoczony, że minister Grabarczyk podał się do dymisji. Odkąd go znam, zawsze przywiązywał dużą wagę do etyki w polityce i transparentnego postępowania w życiu publicznym. Mam nadzieję, że sprawa zostanie wyjaśniona, pomyślnie dla niego.

Oświadczenie Cezarego Grabarczyka na następnej stronie

W dniu dzisiejszym (29 kwietnia) na ręce Prezesa Rady Ministrów – Pani Ewy Kopacz – złożyłem rezygnację z zajmowanego stanowiska Ministra Sprawiedliwości.

Moja rezygnacja leży w interesie Państwa i wymiaru sprawiedliwości. Nie może być wątpliwości co do osoby pełniącej funkcję Ministra Sprawiedliwości, w szczególności, gdy od 1 lipca 2015 r. wejdzie w życie nowelizacja kodeksu postępowania karnego.

Z uwagi na fakt, iż w toczącym się postępowaniu występuję w charakterze świadka – nie mogę komentować przedmiotowej sprawy. Zależy mi na jej szybkim wyjaśnieniu.

Nigdy nie wpływałem na decyzje procesowe Prokuratorów prowadzących postępowanie.

Pierwszy mój kontakt z Prokuraturą w niniejszej sprawie nastąpił podczas mojego przesłuchania w dniu 20 kwietnia 2015 r.

Dziękuję współpracownikom, instytucjom i partnerom społecznym za współpracę. Liczę, że ustawa o nieodpłatnej pomocy prawnej, która została skierowana do Sejmu, zostanie uchwalona przed końcem kadencji.

Cezary Grabarczyk
Minister Sprawiedliwości

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki