Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany dentysta znów w akcji. Usunął 13-latce nie ten ząb i spowodował kolizję po pijanemu

Małgorzata Kulka
Andrzej Szozda/archiwum
Oskarżony o narażenie pacjenta na niebezpieczeństwo dentysta znów "w akcji". Usunął 13-latce nie ten ząb i spowodował kolizję... po pijanemu.

Dentysta z Radomska, o którym zrobiło się głośno 2 lata temu, znów dał o sobie znać. W Sądzie Rejonowym wciąż toczy się sprawa dotycząca narażenia na niebezpieczeństwo pacjenta. Tymczasem policjanci przyjęli kolejne zawiadomienie o niewłaściwym leczeniu stosowanym przez stomatologa.

Na komendę zgłosił się mieszkaniec Kamieńska, który stwierdził, że Dariusz N. naraził jego 13-letnią córkę na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia. Do zdarzenia miało dojść 30 kwietnia.

- Mundurowi ustalili, że 52-letni stomatolog przyjmujący w gabinecie na obrzeżach Radomska omyłkowo usunął dziewczynie siódemkę. Przy okazji sąsiedniego zęba tak wcisnął w dziąsło, że ten nieprawidłowo rośnie. Stomatolog nie zszył też rany po zębie - opowiada podkom. Aneta Komorowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radomsku.

Dentysta z Radomska po pijanemu okaleczył pacjenta?

Na tym nie koniec weekendowych wybryków stomatologa. 52-latek w sobotnie popołudnie spowodował kolizję w centrum Radomska. Kierował nissanem juke i podczas zawracania uszkodził forda, a następnie próbował odjechać z miejsca zdarzenia.

- Kierowca nissana nie uciekł dzięki szybkiej reakcji poszkodowanego. Badanie przeprowadzone przez policjantów wykazało, że 52-latek miał w organizmie blisko 2 promile alkoholu - dodaje podkom. Komorowska.

Pijany dentysta w Radomsku. Trwa proces Dariusza N.

O alkoholowym problemie lekarza mówiono kilkanaście dni temu podczas ostatniej rozprawy w sądzie. Przypomnijmy Dariusz N. oskarżony jest o to, że w czerwcu 2013 roku w czasie wykonywania zabiegu stomatologicznego usunął pacjentowi prawa górną jedynkę, pomimo iż nie zachodziła potrzeba takiego leczenia. Ponadto dentysta, będąc pod wpływem alkoholu, miał nieumyślnie narazić pacjenta na niebezpieczeństwo. Kiedy kilka godzin po feralnym zabiegu do drzwi gabinetu zapukali policjanci, dentysta miał 2,7 promila. Ostatnio teść pokrzywdzonego, również pacjent N., zeznał, że lekarzowi już wcześniej zdarzało się być pijanym w godzinach pracy.

Pijany dentysta pozbawił pacjenta jedynki

- Czy taki lekarz może dalej przyjmować chorych? - pytają nasi czytelnicy.

- Tak, jeśli nie został zawieszony w prawie wykonywania zawodu przez Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej - odpowiada Adriana Sikora z Okręgowej Izby Lekarskiej w Łodzi. Jak tłumaczy, rzecznik może podjąć taką decyzję, gdy zachodzi obawa powtórzenia niebezpiecznych zachowań, ich "notoryczności".

Rzeczywiście dentysta nie został zawieszony, ale sąd lekarski udzielił mu nagany. Sprawę prowadziła izba lekarska w Lublinie.
Za weekendowe przewinienia stomatolog też odpowie przed sądem.

-Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, a za narażenie człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, do 3 lat - mówi rzeczniczka policji.

Kolejna rozprawę w sądzie zaplanowano na czerwiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki