Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Handlowali chorym i padłym bydłem. Mięso zawierało antybiotyki i niebezpieczne bakterie

jw
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Polska Press/archiwum
Handlowali mięsem chorego i padłego bydła. Zwierzęta chorowały na zapalenie płuc, oskrzeli i jelit. Badania mięsa wykazały obecność antybiotyków i niebezpiecznych dla zdrowia i życia bakterii.

Funkcjonariusze policji w marcu 2013 r. przeprowadzili kontrolę samochodu przystosowanego do przewozu bydła. W samochodzie znajdowały się łącznie 24 sztuki bydła – w tym 9 padłych i chorych zwierząt.

- Transport miał trafić do ubojni prowadzonej przez oskarżonego w gminie Biała Rawska. Bydło przeznaczone zostało do utylizacji, wcześniej jednak przeprowadzono jego sekcję zwłok, podczas której ustalono, że duża jego część była chora – stwierdzono m. in. zapalenie płuc, oskrzeli i jelit - mówi Krzysztof Kopania, Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

W ubojni należącej do oskarżonego oraz w samochodzie dostawczym śledczy zabezpieczyli kilkadziesiąt ton mięsa niewiadomego pochodzenia i jakości. Pobrano próbki mięsa do badań. Ich wyniki wykazały, że mięso zawierało antybiotyki i niebezpieczne dla życia i zdrowia bakterie.

W śledztwie zebrano bardzo obszerny materiał dowodowy. Przeanalizowano działalność ubojni począwszy od 2006 r.

- Całokształt dokonanych ustaleń doprowadził do sformułowania wobec właściciela ubojni zarzutów, dotyczących popełnienia ośmiu przestępstw. Najpoważniejsze z nich to: sprowadzenie zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób, oszustwo na szkodę odbiorców mięsa, a także działanie na szkodę praw pracownika, naruszenie przepisów ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia, o ochronie zdrowia zwierząt i zwalczaniu chorób zakaźnych oraz o rachunkowości - mówi Krzysztof Kopania. - Z zebranych dowodów wynika, że od 2009 r. duża część dostaw bydła realizowana była przez firmę mieszczącą się na terenie województwa kujawsko-pomorskiego. Na gruncie dokonanych ustaleń przyjęto, że małżonkowie prowadzący tę firmę współdziałali z właścicielem ubojni.

Właścicielowi ubojni i małżeństwu prowadzącemu firmę dostarczającą bydło grożą kary pozbawienia wolności do lat 12. Dwóch lekarzy weterynarii zostało oskarżonych o przestępstwa niedopełnienia obowiązków i poświadczenia nieprawdy, za co grozi im kara pozbawienia wolności do lat 5. Natomiast mężczyzna kierujący samochodem dostawczym został oskarżony za znęcanie nad zwierzętami za co grozi mu kara do 2 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki