Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zebrali pieniądze i uratowali klacz Henrykę

Katarzyna Renkiel
Koń został przewieziony do stajni na Podklasztorzu w Sulejowie
Koń został przewieziony do stajni na Podklasztorzu w Sulejowie Dariusz Śmigielski
Dwóch tysięcy złotych potrzebowało piotrkowskie schronisko, żeby wykupić od właściciela kulejącą klacz, która miała trafić na rzeź.

Pieniądze zostały przekazane we wtorek i tego samego dnia zwierzę trafiło do stadniny Antoniego Węglarskiego na Podklasztorzu.

- Tam ma swój boks i dużo lepsze warunki - mówi Maria Mrozińska ze schroniska w Piotrkowie. - Teraz będziemy potrzebować dla niej słomy, siana i jabłek. Nadal trwa zbiórka pieniędzy, które można wrzucać do puszki w schronisku albo wpłacać na konto.

Przypomnijmy, że schronisko zorganizowało zbiórkę pieniędzy, aby uratować życie klaczy. Zwierzę było ranne w nogę i kulało. Mimo to bezduszny właściciel wykorzystywał je do pracy w polu, nie reagując na jej pogarszający się stan. Sygnały o złym traktowaniu klaczy przekazali schronisku mieszkańcy ulicy Moryca. Pracownicy placówki pojawili się u właściciela razem ze strażą miejską, policją i lekarzem weterynarii, który potwierdził, że zwierzę nie powinno być wykorzystywane do pracy. Właściciel stwierdził, że jeśli klacz nie będzie przydatna do roboty, odda ją na rzeź.

Teraz Henryka dożyje starości w spokojnych warunkach. Można jej pomóc, wpłacając pieniądze na konto nr 12 1020 3916 0000 0802 0079 9684 z dopiskiem "Dla klaczy Henryki".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki