Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pobicie na tle rasistowskim na Piotrkowskiej. Sprawca usłyszał wyrok

Wiesław Pierzchała
Sędzia Przemysław Zabłocki  nie miał wątpliwości, że oskarżony Adam J. brał udział w pobiciu Polaka i Murzynów na tle rasowym
Sędzia Przemysław Zabłocki nie miał wątpliwości, że oskarżony Adam J. brał udział w pobiciu Polaka i Murzynów na tle rasowym Maciej Stanik
- Dlaczego chodzisz z czarnuchami?! - krzyczeli napastnicy, którzy na ulicy Piotrkowskiej pobili dwóch Murzynów i ich kolegę Polaka.

20-letni Adam J., który wziął udział w pamiętnej bójce na tle rasowym, został skazany na rok i dwa miesiące więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Ponadto musi zapłacić pobitym zadośćuczynienie: 1 tys. zł czarnoskóremu Camarowi A. i 5 tys. zł Piotrowi L., który najbardziej ucierpiał podczas bijatyki.

Taki wyrok, który jest nieprawomocny, zapadł w czwartek w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Wyrok nie jest zbyt surowy, gdyż sąd wziął pod uwagę okoliczności łagodzące: młody wiek oskarżonego - chodzi do III klasy ogólniaka i jego niekaralność.

Sąd nie miał wątpliwości, że 20-latek brał udział w pobiciu i skopaniu dwóch Murzynów i ich białego kolegi. Wśród sprawców był też Daniel R., który tak skutecznie gdzieś się zaszył, że do dziś policja go nie wytropiła. Pozostałych napastników nie udało się zidentyfikować.

Sąd był przekonany, że napad miał rasistowski charakter.

- Podczas zdarzenia napastnicy używali wobec pokrzywdzonych słów wulgarnych i obraźliwych tylko dlatego, że byli oni rasy czarnej. Ponadto jeden z napastników zwrócił się do pokrzywdzonego Piotra L.: "Dlaczego chodzisz z czarnuchami?!" - zaznaczył sędzia Przemysław Zabłocki uzasadniając wyrok.

19-latek oskarżony o pobicie dwóch Murzynów i Polaka na Piotrkowskiej

Do bijatyki doszło w nocy z 28 na 29 marca 2014 roku na ul. Piotrkowskiej, w pobliżu "Hortexu" i pasażu Schillera. Śledczy z Prokuratury Rejonowej Łódź - Polesie ustalili, że najpierw doszło do obelg i wyzwisk pod adresem czarnoskórych przechodniów, które przerodziły się w bijatykę.

Jeden z pokrzywdzonych, Camar A., zeznał w śledztwie, że razem z Richardem B. i Piotrem L. pili piwo. Stali u wylotu pasażu Schillera. Nagle podeszła do nich grupa około siedmiu osób, które zaczęły miotać obelgi i przekleństwa pod ich adresem. Agresorzy od słów przeszli do czynów.

Efekt był taki, że Camar A. otrzymał silny cios pięścią w twarz. Zaczął uciekać, ale szybko został dogoniony, obalony na chodnik i skopany po całym ciele. Niemniej wyrwał się napastnikom i zaalarmował nadchodzący patrol Straży Miejskiej, który przystąpił do interwencji. Gdy strażnicy dotarli na miejsce zauważyli, że na ziemi leży nieprzytomny Piotr L., który najbardziej ucierpiał w tym zajściu. Doznał wstrząsu mózgu i trafił do szpitala Barlickiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki