Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory 2015: Nasz sondaż prezydencki. Jak Polacy będą głosować w II turze [ANALIZA]

Marcin Dobski, Maciej Deja (AIP)
Sondaż prezydencki 2015: Andrzej Duda: 51 proc., Bronisław Komorowski: 49 proc. To różnica, która mieści się w granicach błędu statystycznego. Kwestia wygranej w niedzielnych wyborach jest nadal otwarta.

Badanie wykonano dwutorowo: w dniach 19-20 maja w każdym województwie na reprezentatywnej próbie 500 dorosłych mieszkańców dziennikarze 18 tytułów Polska Press Grupy we współpracy z Regionalnym Ośrodkiem Badania Opinii Publicznej "Dobra Opinia" przeprowadzili sondaż prezydencki z wykorzystaniem papierowego kwestionariusza (PAPI).

Następnie z uzyskanych w ten sposób danych skonstruowano reprezentatywną dla struktury społecznej Polski pod względem miejsca zamieszkania, płci oraz wieku próbę liczącą 6 tys. rekordów. Składały się na nią wskazania respondentów zdecydowanych na udział w wyborach.

Z sondażu wynika, że minimalnie większym poparciem wśród respondentów cieszy się Andrzej Duda, który uzyskał 51 proc. głosów, przy 49 proc. dla obecnie urzędującego prezydenta. Interesująco prezentują się wyniki pokazujące preferencje wyborców poszczególnych kandydatów z pierwszej tury. Bronisław Komorowski może liczyć na 84 proc. poparcia wśród sympatyków Janusza Palikota, popiera go też prawie 76 proc. elektoratu Magdaleny Ogórek. - To efekt przejęcia wielu postulatów lewicy przez prezydenta Komorowskiego - stwierdziła w rozmowie prof. Jadwiga Staniszkis. - Przychylność wobec emerytury po 40 latach pracy i kwestie socjalne mogą wpływać na decyzje elektoratu lewicy - oceniła.

Co ciekawe, trzech na stu wyborców, którzy poparli go w pierwszej turze, chce teraz głosować na Andrzeja Dudę (odwrotna sytuacja nastąpiła u czterech na stu wyborców Dudy).

Z kolei europoseł PiS cieszy się największym poparciem wśród sympatyków Grzegorza Brauna i Mariana Kowalskiego (ponad 80 proc.). - Duda sporo mówi o polskiej racji stanu, co podoba się środowiskom prawicowym - tłumaczy Staniszkis. - Te dane pokazują, że nie udała się zbytnio antysemicka nagonka na teściów Andrzeja Dudy - dodała.

Pewnym zaskoczeniem są preferencje respondentów, którzy w pierwszej turze poparli Pawła Kukiza - na Bronisława Komorowskiego chce zagłosować ponad 40 proc. z nich. Spośród wyborców, którzy w ogóle nie wzięli w niej udziału, minimalna większość będzie głosować na obecnie urzędującego prezydenta (50,6 proc.). - To pokazuje, jak ważna będzie ta debata - zapewnia prof. Wiesław Godzic. - Może powtórzyć się sytuacja z 1995 r., kiedy o zwycięstwie Kwaśniewskiego nad Wałęsą zadecydowało 600 tys. głosów. Faworytem jest Duda - ocenił.

Sondaż prezydencki "Polski" komentuje prof. Radosław Markowski z SWPS

Źródło: AIP/x-news

Na kandydata Prawa i Sprawiedliwości Dudę, który jest młodszy od Komorowskiego o 20 lat, zadeklarowało chęć zagłosowania w drugiej turze wyborów 54,1 proc. kobiet i 45,9 proc. mężczyzn. Urzędujący prezydent może liczyć na minimalnie wyższe poparcie u mężczyzn - o 1 proc., ale też o 1 proc. mniej wśród kobiet. - Jeżeli chodzi o płeć, to rozkłada się to mniej więcej po równo. Myślę, że głosują na nich różne kobiety. Na Komorowskiego głosują singielki i bardziej zamożne kobiety, które robią kariery. Na kontrkandydata natomiast te, które czują się sponiewierane życiem, również z mniejszych miejscowości, gdzie jest mniej perspektyw - przekonuje dr hab. Kazimierz Kik, politolog.

Zupełnie inaczej rozkłada się procent głosów, gdy dzielimy sondaż na ośrodki miejskie oraz tereny wiejskie. Na Komorowskiego zagłosuje aż 65,1 proc. mieszkańców miast i tylko 34,9 proc. ludzi ze wsi. W przypadku pretendenta do urzędu prezydenta, który celuje w biedniejszy elektorat - Dudy - poparcie deklaruje 53,2 proc. społeczeństwa z dużych ośrodków miejskich i 46,8 proc. ludzi z peryferii miast. - Bronisława Komorowskiego popierają osoby lepiej wykształcone lub te, które bardziej skorzystały na transformacji. Mówiąc wprost: osoby, którym się powiodło - analizuje dr hab. Kik, politolog. - Słabiej wykształceni, którzy czują się poszkodowani, zagłosują na Dudę, bo liczą na zmiany i że za jego rządów ich sytuacja się poprawi - dodaje.

O 5 proc. więcej mieszkańców Polski w wieku między 31 a 60 lat wyraziło chęć poparcia dla głowy państwa (54,6 proc.), na Dudę z tej grupy wiekowej chce zagłosować 49,6 proc. ludzi i to jedyna grupa, w której kandydat PiS traci w stosunku do Komorowskiego. Najmłodszy elektorat w wieku 18-30 lat chętniej zagłosuje na młodszego z kandydatów - Dudę (23 proc.), podobnie jak grupa powyżej 61 lat (27,5 proc.). Prezydent dla obu tych grup jest mniej atrakcyjnym wyborem. Młodzież daje deklaruje prezydentowi 20,7 proc., a emeryci i renciści - 24,7 proc. głosów. - Na Komorowskiego głosuje średnie pokolenie z dużych miast, które coś w życiu osiągnęło. Emeryci i młodzież nie zagłosują, bo czują się z różnych przyczyn zmarginalizowani. Emeryci i renciści - ze względu na podniesienie wieku emerytalnego, a młodzież - z braku perspektyw, czyli tak zwany zmywak - kończy dr hab. Kik.

Sondaż prezydencki osiemnastu największych dzienników regionalnych w Polsce tuż przed dogrywką. Został zrealizowany w dniach 18-20 maja na próbie 6 tys. osób

Kandydaci w wyborach samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wybory 2015: Nasz sondaż prezydencki. Jak Polacy będą głosować w II turze [ANALIZA] - Portal i.pl

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki