Zachęcić do zwiedzenia Łodzi poprzez jej tradycyjną kuchnię [PRZEPIS]

W piątek tradycyjne łódzkie potrawy, przy tworzeniu których inspirowano się książką "Fifka i żulik", zostaną zaprezentowane w Busku-Zdroju. Podczas kolacji na ponad 100 osób dwóch łódzkich restauratorów poda roladę z kaczki z żurawiną i rokitnikiem, zalewajkę z uszkami grzybowymi, knedle ze śliwkami do bitki wieprzowej oraz wędzoną szarlotkę z musem z pieczonych jabłek.

Czy takie menu zachęci kuracjuszy do odwiedzenia Łodzi? Zbigniew Kopycki z restauracji Cud Miód i Maciej Rosiński z Affogato są o tym przekonani. To właśnie oni zostali zaproszeni przez szefa kuchni "Słoneczny Zdrój" do prezentacji łódzkiej kuchni.

- Ostatnio prezentacja kuchni śląskiej trwała trzy godziny. My też szykujemy atrakcje w postaci konkursów - zapewnia Zbigniew Kopycki. - Zostaliśmy wyposażeni przez biuro promocji w książki "Fika i żulik" czy torby wykonane z bannerów kampanii "Łódź Pozdrawia".

Ale w prezentacji liczą się głównie smaki.

- Zaprezentujemy cztery pozycje mówiące o kuchni łódzkiej, trzy z nich inspirowane są książką " Fifka i żulik". Czwarta to deser przygotowany na bazie jabłek, bo nasz region słynie z sadownictwa - tłumaczy Maciej Rosiński. - Nie robimy tej prezentacji dla pieniędzy. Jesteśmy rodowitymi łodzianami i chcemy pokazać, że Łódź to nie tylko Manufaktura, ale też tradycja. Oczywiście trzeba wykorzystywać nowe techniki, które pojawiają się w gastronomii, ale nasze naczelne hasło to "pamiętaj skąd jesteś".

Jedną z "nowinek" będzie zalewajka z syfonu oraz szarlotka uwędzona na zimno.

- Liczymy, że osoby, które będą miały okazję spróbować tych dań, odwiedzą w przyszłości Piotrkowską i zobaczą, jak dużo mamy świetnych restauracji. Bo w turystyce kulinarnej możemy konkurować z innymi miastami - mówi Monika Karolczak, zastępca dyrektora Biura Promocji i Turystyki i Współpracy z Zagranicą.

Przepis na zalewajkę w załączniku poniżej