Francuscy przedsiębiorcy rozstawili się w namiotach na Piotrkowskiej między ulicami Zamenhofa i Roosevelta. W namiotach oferują tradycyjne przysmaki kuchni znad Sekwany oraz upominki kojarzące się z Francją.
Francois i Corinne przyjechali do Łodzi aż z Burgundii. Oferują gęsie pasztety, kremy z kasztanów, konfitury, miody oraz sery.
- Na razie dopiero zaczynamy handel. Nie wiemy jakie będzie zainteresowanie - przyznaje Francois.
Na straganach dostaniemy zarówno żywność, jak i ubrania, perfumy, obrusy czy noże.
Francuskie wyroby nie są tanie. Za drożdżówkę trzeba zapłacić 7 zł, za foie gras 65 zł. Kieliszek wina to 10 zł, a kilogram żółtego sera to koszt nawet 119 zł. Atrakcją jest możliwość degustacji serów i wędlin.
- Część ludzi tylko ogląda, ale wiele osób kupuje - mówi Elżbieta Grajek ze stoiska z serami. - Jesteśmy w Łodzi po raz pierwszy, nasze produkty to nowość.
Jarmark Francuski odwiedza po kolei różne miasta Polski. Był już m.in. w Katowicach. Jarmark można odwiedzać na Piotrkowskiej do niedzieli w godz. 9-20.
Natomiast od piątku do niedzieli trwać będą urodziny ulicy Piotrkowskiej. W programie są m.in. koncerty, kiermasz książek, zwiedzanie Piotrkowskiej i piknik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?