PGE GKS Bełcchatów trenuje na własnych obiektach. Andrzej Orszulak, drugi trener "Brunatnych" nie ukrywa, że gorączka przed spotkaniem z Zawiszą narasta z dnia na dzień.
- W czwartek i piątek trenować będziemy raz dziennie o 10.30 - wyjawia. - W zajęciach biorą udział wszyscy najlepsi zawodnicy. Wiadomo, że w sobotę nie będzie grał Michał Maki, który pauzuje za kartki. Z kolei Damian Szymański jest po operacji ścięgna Achillesa.
Zapytany o Zawiszę, Andrzej Orszulak, ucina dywagacje.
- Proszę wybaczyć, chcemy się wyciszyć do soboty. Za 10 dni będziemy mogli rozmawiać, jak utrzymamy ekstraklasę - mówi.
Kamil Kiereś włączył do kadry kilku młodych zawodników. Na występ w meczu z Zawszą szans raczej nie mają. Zajęcia wznowił Paweł Komołow, który ze względów osobistych nie był ostatnio w Bełchatowie. Kluczowym dla losów meczu będzie zapewne dyspozycja strzelecka 29-letniego Arkadiusza Piecha. Jeśli zdobywca 11 wiosennych goli dla GKS będzie równie skuteczny jak w Chorzowie, gdzie zdobył 4 bramki, możemy być spokojni o losy spotkania. Po sezonie piłkarz zapewne wróci do Legii Warszawa, z której został przez "Brunatnych" wypożyczony. Kontrakt z Legią ma do 2017 roku.
Na mecz z Zawiszą podopieczni trenera Kamila Kieresia wyjdą w towarzystwie pięciorga dzieci z autyzmem i innymi neurotrudnościami, którzy są uczestnikami Olimpiad Specjalnych. Dzieci wniosą także na boisko flagę Olimpiad Specjalnych, a następnie wezmą udział w przedmeczowej prezentacji obu zespołów.
Dzieciaki są z łódzkiej Szkoły JIM są jednocześnie zawodnikami JIM Team. To pierwszy raz w historii współpracy Olimpiad Specjalnych z Ekstraklasą, gdy na boisko obok piłkarzy wyjdą dzieci z autyzmem. Stanie się to w ramach 15. Edycji Europejskiego Tygodnia Piłki Nożnej Olimpiad Specjalnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?