Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rasistowskie hasło na kamienicy przy Gdańskiej w Łodzi. Kiedy "Bij czarnucha" zniknie z budynku?

Jacek Losik
Jacek Losik
O obraźliwym napisie na kamienicy przy ul. Gdańskiej 46 poinformowała nas nasza Czytelniczka. Sprawę skierowaliśmy do straży miejskiej.

Rasistowskie hasło, które bulwersuje łodzian, to blisko pół-metrowy czerwonym napis "Bij czarnucha". Pod nim znajduje się znak skinów (krzyż wpisany w koło) i gwiazda Dawida. Jak twierdzi Czytelniczka, która zgłosiła nam ten problem, hasło kłuje przechodniów w oczy od kilku lat.

- Napis jest wstrętny - burzy się łodzianka, która bardzo często przechodzi obok kamienicy. - Nie rozumiem, jest tam od długiego czasu, a nikt z tym nic nie zrobił. Pierwszy raz zobaczyłam go dwa lata temu. Kilka razy starałam się interweniować w różnych miejscach, ale bez odzewu - twierdzi łodzianka.

Kamienica przy ul. Gdańskiej 46 jest własnością prywatną i zgodnie z prawem to jej zarządca odpowiada za to, co widnieje na elewacji. Uchwała Rady Miejskiej w Łodzi stanowi, że na usunięcie obraźliwego napisu administrator budynku ma 24 godziny. Nakaz zamalowania wystawia straż miejska. Zadzwoniliśmy do straży i administratora budynku. Usłyszeliśmy, że w czwartek w trybie pilnym napis zostanie zamalowany.

- Zszokował mnie pan - mówiła przedstawicielka administracji, której powiedzieliśmy o napisie. - Jestem w tej kamienicy codziennie, bo trwa tam remont i nigdy nie zwróciłam na ten napis uwagi. Jeszcze dziś lub jutro rano zniknie z elewacji.

Jak twierdzi Justyna Tomaszewska z Centrum Dialogu im. Edelmana, rasistowskie napisy są dużym problemem Łodzi. Jej zdaniem, obraźliwe hasła zastąpiły prześmiewcze teksty typu "ŁKS jeździ na wakacje do Zgierza", ale nietolerancji na łódzkich kamienicach nadal jest dużo.

- Zawsze, gdy oprowadzamy gości z innych miast czy zagranicy, musimy tłumaczyć, że te wszystkie gwiazdy Dawida nie są tak naprawdę wymierzone w Żydów, ale drużynę piłkarską. Wszyscy to rozumieją, ale niesmak pozostaje - mówi Justyna Tomaszewska.

W ubiegłym roku na usunięcie napisów z miejskich budynków samorząd wydał ponad 100 tys. zł. W 2014r. straż miejska wydała 200 nakazów zamalowania wulgarnych haseł. W tym roku mundurowi interweniowali w podobnych sytuacjach 56 razy. W przypadku, gdy szkody szacowane są na więcej niż pół tysiąca złotych, sprawę przejmuje policja. Wtedy chodzi już o zniszczenie mienia. W ubiegłym roku były 183 takie sprawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki