Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Badania frekwencji na ulicy Piotrkowskiej. W piątki i soboty wieczorem ulicę odwiedza 20 tys. osób

Matylda Witkowska
Grzegorz Gałasiński
Łodzianie chodzą na Piotrkowską głównie w piątki i soboty wieczorem. Najmniej ludzi jest w niedziele, w tygodniu przeciętnie.

Są już wyniki zliczania przechodniów na Piotrkowskiej przez nowy, działający od kwietnia monitoring. To pierwsze w historii badania frekwencji na Piotrkowskiej. Mają być kartą przetargową w walce o nowych najemców.

Rekord odwiedzających Pietrynę padł w ostatnią sobotę kwietnia. Po zimowej przerwie działać zaczęły ogródki, a temperatura wyniosła ponad 20 st. Od godz. 18 do północy na Piotrkowskiej pojawiło się 27 tys. osób.

W inne weekendy też było dobrze. Średnio w piątki i soboty po godz. 18 Piotrkowską odwiedza ok. 20 tys. osób. Bardzo sennie jest tu w niedziele. Jeśli nie ma imprez, to przez cały dzień przychodzi ok. 3 tys. osób.

W dni robocze liczba spacerujących jest średnia. W zależności od pogody Piotrkowską przechodzi od 5 do 13 tys. osób.

Piotr Kurzawa, menedżer ul. Piotrkowskiej, stara się odnieść te dane do centrów handlowych. Jak podkreśla, w dużym centrum handlowym w każdy dzień weekendu pojawia się od kilkunastu do 20 tys. osób.

- Dni w środku tygodnia są gorsze. Podobnie jak na Piotrkowskiej może to być kilka, kilkanaście tysięcy osób - mówi Kurzawa.

Jego zdaniem, liczba odwiedzających Piotrkowską jest porównywalna z liczbą klientów centrów handlowych.

- Jednak są to zupełnie różne kategorie - przyznaje Piotr Kurzawa. - Do centrów handlowych ludzie przychodzą specjalnie. Na Piotrkowskiej część odwiedzających to po prostu przechodnie, którzy wracają z pracy lub tu mieszkają. Dopiero trzeba z nich zrobić klientów - mówi.

Monitoring pokazał też tzw. gorące i zimne miejsca Piotrkowskiej. W żargonie marketingowym to rejony, w których ludzi jest więcej.

Gorące miejsca na Pietrynie to: okolice placu Wolności, plac przy Magdzie, zbieg Zielonej i Piotrkowskiej, skrzyżowanie z ul. Struga.

- Widać już, że najwięcej ludzi pojawia się na Piotrkowskiej tam, gdzie jest dostęp do komunikacji - ocenia Piotr Kurzawa.

Ale według kamer, najbardziej odwiedzanym fragmentem Piotrkowskiej jest ten między ul. Moniuszki i ul.Struga.

- Nie jest to dla nas zaskoczeniem. Na tym odcinku znajduje się najwięcej lokali, ludzie mają się po co zatrzymać - ocenia menedżer.

Wyniki badań są dostępne u menedżera Piotrkowskiej. Dzięki nim Pietryna będzie mogła walczyć o duże sieci handlowe, które wymagają twardych danych.

- Wyniki będą interesujące zarówno dla potencjalnych najemców, jak i właścicieli nieruchomości - zapewnia Piotr Kurzawa.

Kolejnym etapem mają być prowadzone w tym roku badania zainteresowań przechodniów i ich siły nabywczej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki