Co ważne, w przypadku Małego Expo to rząd kraju, w którym organizowana jest wystawa, odpowiada za budowę infrastruktury i pawilonów.
- Wystawy światowe to nie tylko powód do dumy dla organizatorów, ale przede wszystkim wymierne korzyści finansowe płynące do miasta, w którym Expo jest organizowane. Wzrost rozpoznawalności miasta i ruchu turystycznego to jedno. Druga sprawa to inwestycje, które muszą powstać by ta wystawa mogła się odbyć - podkreśla Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi. - Wystawa w Saragossie kosztowała 1,9 mld euro. To nie tylko budowa samych pawilonów i budynków związanych z wystawą Małe Expo 2008, ale też kolei gondolowej czy mostu służących obecnie mieszkańcom Saragossy. Łódź w momencie składania aplikacji o organizację Małego Expo 2022 część dużych inwestycji będzie mieć już za sobą, w przeciwieństwie do Mediolanu czy Saragossy. To między innymi nowy dworzec Łódź Fabryczna i węzeł multimodalny czy autostrada A1 między Strykowem a Tuszynem. Koszt inwestycji, które już będą w pakiecie, to przeszło 750 mln euro.
W tegoroczną wystawę w Mediolanie zainwestowano 3,5 mld euro.
- Zainwestował je rząd i władze lokalne. Do tego trzeba doliczyć 350 mln euro na pawilony, bo w przypadku dużych wystaw światowych to wystawiające się państwa budują swoje pawilony - mówi Hanna Zdanowska. - W przypadku Małego Expo to rząd buduje infrastrukturę i pawilony wystawowe.
Ile mogłaby kosztować budowa pawilonów na wystawę w Łodzi?
- Określi to dopiero studium wykonalności. Wybór jego wykonawcy nastąpi w czerwcu. Oferenci będą mieć rok na sporządzenie studium. Pokaże ono rzeczywiste koszty, a także efekt ekonomiczny dla miasta zarówno na etapie tworzenia wystawy Expo jak i po jej zakończeniu - tłumaczy Zdanowska.
- Jeśli jednak chodzi o ciężar finansowy, to rząd Polski pokryje około 70 - 80 proc. kosztów, na Łódź spadnie niewielka ich część - dodaje Maciej Riemer z Biura ds. Expo.
Łódź chciałaby skorzystać z pomysłu Saragossy i stworzyć takie pawilony na wystawę, które mogłyby zostać potem wykorzystane na biurowce.
- W Saragossie pawilony zaprojektowano w ten sposób by po wystawie automatycznie przekształcić je na biurowce. Dobudowano do nich tylko dwa piętra, tworząc tym samym czteropiętrowe biurowce. Stworzono w nich miasteczko prawnicze, czyli zlokalizowano tam sądy , prokuratury i kancelarie - mówi Riemer.
Koszty łódzkiego Expo na pewno były tańsze niż wystawy w Saragossie, bo w Hiszpanii tereny Expo były wcześniej polami uprawnymi.
- W Łodzi mówimy o Expo w centrum miasta, więc organizacja wystawy byłby zdecydowanie tańsza. Nie trzeba byłoby budować sieci infrastrukturalnej. Do tego mamy prawie wszystkie autostrady, a Expo byłoby impulsem by dokończyć ring autostradowy i szybciej zbudować tunel między dworcem Łódź Fabryczna a dworcem Łódź Kaliska - zaznacza Riemer.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?