Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kukiz i Petru mogą wejść w niszę w polskiej polityce [ROZMOWA]

rozm. Sławomir Sowa
Hubert Horbaczewski: Wiele wskazuje na to, że według koncepcji Ryszarda Petru, Balcerowicz i Frasyniuk pojawią się później, gdy to ugrupowanie zaistnieje poważniej na scenie politycznej
Hubert Horbaczewski: Wiele wskazuje na to, że według koncepcji Ryszarda Petru, Balcerowicz i Frasyniuk pojawią się później, gdy to ugrupowanie zaistnieje poważniej na scenie politycznej archiwum Dziennika Łódzkiego
Rozmowa z dr. Hubertem Horbaczewskim, politologiem z Uniwersytetu Łódzkiego.

W niedzielę na Stadionie Narodowym zbiera się kongres nowego ugrupowania Nowoczesna.pl pod przywództwem ekonomisty Ryszarda Petru. Czy na naszych oczach rodzi się nowa partia, która ma szansę zaistnieć nie tylko na stadionie?
Jest to zapowiedź powstania nowego ugrupowania, ale ja wielkiej przyszłości temu ugrupowaniu nie wróżę. Z tego co do tej pory słychać, ugrupowanie to chce powielać błędy, które spowodowały zniknięcie ze sceny Unii Wolności.

O jakich błędach Pan mówi?
Przede wszystkim o próbie odwoływania się do tak zwanego racjonalnego odbiorcy. Obawiam się, że w Polsce nie ma aż tylu racjonalnych odbiorców, żeby to ugrupowanie mogło im coś zaoferować. To oferta dla ludzi bardzo dobrze wykształconych, myślących w kategoriach liberalizmu ekonomicznego, czyli niezbyt licznej grupy w naszym kraju.

Niektórzy postrzegają Nowoczesną.pl jako platformę dla spodziewanych uciekinierów z Platformy...
Można się tego spodziewać, choć słyszałem już deklarację Ryszarda Petru, że do swojego ugrupowania spadów z PO przyjmować nie zamierza. Pytanie, jak długo będzie trzymał się tej deklaracji.

Na kongresie zabraknie nowych trzech tenorów: Leszka Balcerowicza, Władysława Frasyniuka i Andrzeja Olechowskiego. To chyba osłabia tę inicjatywę na starcie?
Wiele wskazuje na to, że według koncepcji Ryszarda Petru, Balcerowicz i Frasyniuk pojawią się później, gdy to ugrupowanie zaistnieje poważniej na scenie politycznej. Petru słusznie odczytuje potrzebę zmiany, która pojawiła się w społeczeństwie. Trudno panów Balcerowicza czy Frasyniuka dopisać do tej koncepcji zmiany, ponieważ są twarzami mocno ogranymi na polskiej scenie politycznej.

Uważa Pan, że Nowoczesna.pl będzie w stanie przekroczyć próg wyborczy i wejść do Sejmu, jak to zapowiada Petru?
Uważam, że tak. Ale nie wydaje mi się, żeby odegrała jakąś istotną rolę po wyborach.

Wspomniał Pan, że w Polsce jest za mało racjonalnych wyborców jak na potrzeby Nowoczesnej.pl. To znaczy, że większy sukces wróży Pan Kukizowi?
Z Pawłem Kukizem jest inny problem. Ma chyba mniejsze od Petru możliwości stworzenia własnych struktur, także ze względów finansowych. Z wypowiedzi Pawła Kukiza wynika, że ma dosyć oryginalny pomysł, żeby wystawić ugrupowanie bez struktur. To byłby ewenement, ale kto wie. Może takie przyszły czasy, że tego typu rozwiązania odniosą sukces. Ale to nie koniec. Wyborcy, którzy oddali na niego głosy w wyborach prezydenckich, to bardzo niespójny ideologicznie elektorat. Kiedy będzie musiał siłą rzeczy budować program bogatszy niż jednomandatowe okręgi wyborcze, może się okazać, że część elektoratu się od niego odsunie.

Na ile wynik Pawła Kukiza z wyborów prezydenckich może się przełożyć na wybory parlamentarne?
To będzie zależało także od tego, kogo wystawi na listach. Jeżeli uda mu się zebrać grupę ludzi rozpoznawalnych w swoim najbliższym otoczeniu, działaczy społecznych i samorządowych, którzy wykazywali się niezależnością myślenia, a jednocześnie zbudowali sobie kapitał społeczny, to może odnieść sukces.

Przed Nowoczesna.pl i Kukizem były Samoobrona, Liga Polskich Rodzin, Ruch Palikota. To już prawie historia. Czy w polskiej polityce jest w ogóle miejsce na nowego silnego gracza?
Historia tych efemeryd pokazuje, że w Polsce jest miejsce dla ugrupowania z kilkunastoprocentowym poparciem, spoza obecnego układu partyjnego. Pytanie, czy Ryszard Petru i Paweł Kukiz są w stanie przygotować ofertę, aby to miejsce zapełnić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki