Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obcokrajowcy na Piotrkowskiej

Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Tydzień temu przemaszerowałem Piotrkowską i kiedy już zacząłem myśleć, że żebracy wynieśli się z deptaka na dobre, na skrzyżowaniu z Mickiewicza zobaczyłem siedzącą pod płotem Cygankę z dzieckiem.

Kiedyś bywało ich tam więcej. Wtedy jeszcze zwolennicy politycznej poprawności Cyganek nie przezywali Romkami, co prawdziwych Cyganów vel Romów śmieszy. W przeszłości oprócz pań Cyganek w cieplejsze dni na Piotrkowskiej pracował z puszką w garści młody Cygan, zawsze bez koszuli, gdyż jego zawodowym atutem był garb imponujących rozmiarów. Niekiedy stał na jezdni Alei Włókniarzy pod budowanym wtedy wiaduktem.

Młoda Cyganka żebrała. Ludzie mijali ją obojętnie. Wyjątkiem była pani w wieku dojrzałym. Stanęła nad nią i wymachując ręką, tłumaczyła, że żadna Polka nie weźmie za męża chłopa, który każe jej żebrać. Cyganka siedziała jak na tureckim kazaniu, bo nie rozumiała ni w ząb po polsku. Gdyby rozumiała, na pewno wzięłaby sobie tę homilię do serca i wydała się za chłopa, który z miłości do niej poszedłby do pracy, a jej kazał siedzieć w domu przy garach i dzieciach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki