To bardzo rzadki przypadek, jednak przepisy są nieubłagane: wyrok ma być ogłoszony w pełnym składzie orzekającym do siedmiu dni od głosów stron i zakończenia procesu. Jeśli to niemożliwe, proces rozpoczyna się od nowa.
Taka precedensowa sytuacja miała miejsce we wtorek. Chodzi o proces 29-letniego dziś Krystiana O. z Pabianic. Mężczyzna chciał pożyczyć od ojca pieniądze. Spotkał się jednak z odmową. Dlatego wściekł się, chwycił za siekierę i kilkoma ciosami w głowę zabił ojca.
We wtorek miał być ogłoszony wyrok. Jaki? Nie wiadomo.
Prokurator domagał się dla oskarżonego 25 lat więzienia, zaś obrońca prosił o karę niższą, ale jej pułapu nie określił. Niestety, brak ławnika ze składu orzekającego (trafił do szpitala) sprawił, że proces - zgodnie z przepisami - zacznie się od nowa. Jak poinformował sędzia Krzysztof Szynk, przewodniczący składu orzekającego, ponowny proces zacznie się 26 czerwca i będzie się odbywał w nowym składzie orzekającym.
Zabił ojca siekierą. Prokurator domaga się 25 lat więzienia
Do tragedii doszło 12 czerwca 2014 roku między godz. 10 a 11 w domu jednorodzinnym w Pabianicach, w którym Krystian O. mieszkał z rodzicami. Według śledczych, rano - wychodząc z domu - oznajmił, że idzie do pracy. Kłamał, bo od końca maja nie pracował i był w tarapatach finansowych. Po kilku godzinach wrócił. W kuchni zastał ojca, którego poprosił o pieniądze. Ten jednak odmówił i zaczął wyrzucać synowi, że ten nie pracuje i nadużywa alkoholu.
Morderstwo w Pabianicach. 28-latek zabił swojego ojca i ukrył się w lesie [ZDJĘCIA]
Odmowa tak zirytowała 28-latka, że wyszedł do przedpokoju, wrócił z siekierą i rzucił się na ojca. Gdy oprawca stwierdził, że ojciec nie żyje, zaciągnął zwłoki do piwnicy i przykrył kocem. Potem wykąpał się. Z domu wyniósł telewizor i dwa telefony. Wsiadł do auta ojca i odjechał. Telewizor sprzedał sklepikarzowi, a uzyskane pieniądze przeznaczył na alkohol i dopalacze.
Wkrótce rodzina odkryła zwłoki i zaalarmowała policjantów. Ruszyły jego poszukiwania. Następnego dnia stróże prawa wytropili zabójcę w lesie pod Hermanowem. Chciał się powiesić, ale nie zdołał, bowiem sznur się urwał...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?