O popełnieniu przestępstwa zarówno przez autorów wpisów, jak i administratora strony, lekarski samorząd już powiadomił prokuraturę, Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Przygotowuje też protest, którego adresatem będzie centrala Facebooka.
Anonimowa fala hejtu
Wpisy dotyczące konkretnych lekarzy, wymienionych z nazwiska (zazwyczaj jest podane także ich miejsce pracy), w rodzaju: "kobieta niezrównoważona psychicznie", "nie umie leczyć, nie zna się na niczym", "ta kobieta powinna pracować jako weterynarz, a nie ginekolog" czy "byliśmy blisko śmierci przez tę niekompetentną panią ginekolog" są z pewnością naruszeniem czci w rozumieniu prawa cywilnego - tłumaczy mec. Karol Kolankiewicz, koordynator Biura Prawnego OIL w Gdańsku. Prawnik przypomina też, że zasady współżycia społecznego nakazują zachowanie szacunku dla każdego człowieka i liczenie się z jego poczuciem własnej godności, osobistej wartości i pożyteczności społecznej.
Administrator strony na Facebooku zastrzega, że za wpisy nie bierze odpowiedzialności.
- To proste wyjście - komentuje dr Agata Zdun-Ryżewska z Zakładu Badań nad Jakością Życia w Katedrze Psychologii GUMed. - W sytuacji, gdy coś jest anonimowe, to mówiąc językiem kolokwialnym - którego używa młodzież - "wylewa się wtedy fala hejtu". Anonimowo łatwiej kogoś obrazić niż dokonać konstruktywnej krytyki, podpisując się pod nią swoim imieniem i nazwiskiem. Takie rankingi to pewnego rodzaju narzędzia, które mogą być informacją zwrotną zarówno dla samych lekarzy, jak i innych pacjentów, ale musi to być robione na uczciwych i rzetelnych zasadach. A wpisy na stronie "Czarna lista lekarzy oraz gabinetów lekarskich w Trójmieście" są bardzo emocjonalne, niegrzeczne, wręcz chamskie.
- Przypomnieć należy, że przepis wyraźnie stanowi, iż dobra osobiste człowieka pozostają pod ochroną prawa cywilnego - tłumaczy mec. Karol Kolankiewicz. - Do najważniejszych dóbr osobistych należy cześć jako wartość właściwa każdemu człowiekowi.
To poniżenie i narażenie na utratę zaufania
Zdaniem mec. Karola Kolankiewicza - powyższe wpisy to także przestępstwo zniesławienia za pomocą środków masowego komunikowania. Celem i skutkiem tych wpisów nie jest bowiem rzeczowa ocena czy wyważona krytyka działalności konkretnych lekarzy, ale ich szkalowanie i zniesławianie - dowodzi prawnik. Umieszczanie obraźliwych, negatywnych i pejoratywnych wpisów ma poniżyć lekarzy w opinii publicznej oraz narazić na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu lekarza. Za taki czyn grozi kara grzywny, ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności do roku.
Na wpisy na stronie poskarżyło się do tej pory w Okręgowej Izbie Lekarskiej w Gdańsku dwóch lekarzy. Izba już stanęła w ich obronie.
Więcej na ten temat można przeczytać w wydaniu papierowym "Dziennika Bałtyckiego" z 3.06.2015 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?