Jeden z łodzian zaproponował ostatnio, żeby ocalić latarnie przy ul. Kilińskiego.
- Łódź zmienia się dynamicznie. Remontowane są kolejne ulice, niedługo podobny los czeka ulicę Kilińskiego. Wielu ciągom komunikacyjnym i miejscom przywraca się historyczny bądź stylizowany wygląd, co objawia się chociażby w małej architekturze. Jednocześnie z przestrzeni miasta znikają oryginalne elementy wyposażenia ulic. Przykładem są chociażby latarnie - uważa Witold Urbanowicz, nasz Czytelnik.
W wielu miejscach w Łodzi, jak choćby przy ulicy Kilińskiego, zachowały się stare latarnie z ozdobnymi podstawami.
- Może zamiast ustawiać historyzujące repliki można by istniejące słupy poddać renowacji, wykorzystać część elementów, bądź właśnie na ich bazie stworzyć współczesne kopie? Zamiast latarni z katalogu, podobnych do tych, które występują w innych miastach, Łódź miałaby swoje, unikalne i wyjątkowe słupy - mówi pan Witold.
Z tego założenia wychodzi również Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi, który zamierza odrestaurować latarnie z ulicy. Kilińskiego. - Nie wrócą one jednak na ul. Kilińskiego, bo zaprojektowano już dla niej inne oświetlenie. Latarnie pod renowacji staną na innej ulicy w śródmieściu - zapowiada Piotr Grabowski, rzecznik ZDiT.
Nowe latarnie przy ulicy Kilińskiego będą nawiązywać do stylu secesyjnego, podobnie jak ławki, które staną na nowych skwerach przy ulicach Tuwima i Nawrot oraz wiaty przystankowe. Ale akurat to nie one będą się najbardziej wyróżniać.
Przystanki, które zostaną podwyższone, będą miały podświetlaną krawędź. Również wejście do parku Sienkiewicza i drzewa, znajdujące się najbliżej ulicy Kilińskiego zostaną podświetlone. Modernizacja tej ulicy ma się zakończyć do końca września tego roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?