W treningu bierze udział 12 jeźdźców z obu miast. Uczą się chodzić w równym szyku i pokonywać przeszkody, a także przyzwyczajają konie do nieprzyjaznych warunków.
- Cheron trochę bał się palących się przeszkód, ale dał sobie radę - mówiła Beata Dopierała, strażniczka z Wrocławia.
Huk i strzały zapewniło łódzkie bractwo kurkowe, okrzyki - zaproszone dzieci z Ochronki Bałuckiej. Strażnicy miejscy dodatkowo rzucali w konie plastikowymi butelkami.
- Taki trening to świetna zabawa - cieszył się 15-letni Tomasz. - Mam nadzieję, że niedługo będę chodził na prawdziwe mecze, ale oczywiście nie po to, żeby robić zadymy - mówił 15-letni Tomasz.
Ćwiczenia potrwają do piątku. Ostatniego dnia dołączy oddział konnej policji z Tomaszowa Mazowieckiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?