Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy rektorat Uniwersytetu Łódzkiego. Remont zbliża się już do końca

Maciej Kałach
Fachowcy przywracają blask wewnętrznym drzwiom w budynku. Tu widok na główne wejście od środka
Fachowcy przywracają blask wewnętrznym drzwiom w budynku. Tu widok na główne wejście od środka Łukasz Kasprzak
Największa łódzka uczelnia kończy remont dawnej siedziby Szkoły Zgromadzenia Kupców Miasta Łodzi przy ul. Narutowicza 68, do której zostanie przeniesiony rektorat

Uniwersytet Łódzki podał datę przeprowadzki swojego rektora i jego administracji na drugą stronę ulicy Narutowicza - spod numeru 65 do posesji numer 68. Władze UŁ zaczną urzędować w dawnej siedzibie Szkoły Zgromadzenia Kupców Miasta Łodzi od września 2015 roku.

W lipcu i sierpniu najbliżsi podwładni szefa uniwersytetu będą opuszczać dotychczasowy rektorat, czyli przedwojenny biurowiec łódzkich wodociągów. W październiku na swoje pierwsze posiedzenie w nowym roku akademickim do wielkiej sali przy dawnej szkole kupców wróci senat uniwersytetu.

Wewnątrz już nie pachnie chemikaliami

Uczelnia ogłosiła, że przeprowadzi rektorat pod koniec 2012 roku. Remont kosztuje około 14 milionów złotych - z tego 5,5 miliona to dotacja ze środków unijnych na termomodernizację, wymianę systemu ogrzewania i stolarki okiennej.

Drewniane drzwi na kondygnacjach przyszłego rektoratu pozostają niewymienione, ale poddane starannej konserwacji - podobnie jak barierki przy schodach.

- Skuliśmy wszystkie stare tynki i wylewki - opowiada Jan Rydz, zastępca kanclerza UŁ ds. technicznych.

Dzięki temu w budynku nie czuć już zapachu chemikaliów, które przed remontem pozostawił po sobie poprzedni gospodarz przy ulicy Narutowicza 68 - Wydział Chemii UŁ.

Kto był w sali przylegającej do głównego gmachu (po lewej na zdjęciu posesji), być może, pamięta, że sufit był w niej płaski i dość nisko zawieszony - chociaż dach sali jest owalny. Teraz ten owal został odsłonięty przez budowlańców także od wewnątrz sali.

Główny budynek zyskał windę, dzięki czemu jest dostosowany do potrzeb niepełnosprawnych. Robotnicy wykańczają już "ciąg rektorski", czyli gabinety rektora i prorektorów z przyjemną poczekalnią dla odwiedzających najważniejsze osoby na UŁ.

Najbardziej nowoczesna szkoła w mieście

Nowa siedziba rektora ma ponad sto lat - wybudowana w latach 1909-1911 była wtedy najbardziej nowoczesną szkołą w mieście.

Miała żelbetonowe stropy, centralne ogrzewanie, system wodociągów. Powstała według projektu Piotra Brukalskiego i Gustawa Landau-Gutentegera w mieszance stylów - modernistycznym i secesyjnym. Obiekt mieścił m.in. 20 sal wykładowych, dwie aule, sale rysunkowe oraz salę gimnastyczną.

Prof. Włodzimierz Nykiel, rektor UŁ, w 2012 roku przypomniał, że gmach ma dla uczelni znaczenie symboliczne. - Jako pierwszy został przekazany na własność uniwersytetowi w 1945 roku - mówił prof. Nykiel.

Po wojnie sala gimnastyczna najpierw zaczęła pełnić rolę wykładowej, największej na UŁ. Później fizycy zainstalowali w niej akcelerator, ostatecznie pomieszczenie zostało przystosowane do posiedzeń senatorów.

Nazwy kolejnych gospodarzy posesji dobrze pokazują, jak zmieniała się struktura uniwerku. Od roku 1945 roku był nim Wydział Matematyczno-Przyrodniczy, z którego wydzielały się kolejno wydziały: Matematyki, Fizyki i Chemii (1951), Fizyki i Chemii (1996), aż wreszcie przy ulicy Narutowicza 68 został Wydział Chemii (2007).

Przeprowadzka nie tylko u rektora

Chemicy urzędują obecnie przy ulicy Tamka 12. A co z dotychczasową siedzibą rektora? Kanclerz Rydz informuje, że podział sal ustalili między sobą dziekani wydziałów Studiów Międzynarodowych i Politologicznych oraz Filozoficzno-Historycznego.

Druga z tych jednostek przeniesie na ulicy Narutowicza 65 archeologię oraz etnografię z wysłużonej kamienicy przy ulicy Uniwersyteckiej 3.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki