Teatr im. Jaracza będzie uczył miłości na festiwalu w Rosji

W poniedziałek wyjechała z Łodzi w kierunku Jekaterynburga pod Uralem ciężarówka ze scenografią do spektaklu "Lekcje miłości". Ma do przejechania ponad trzy tysiące kilometrów. Za kilka dni, 22 czerwca, dołączą do niej reżyser Rafał Sabara, aktorzy i pracownicy Teatru, aby dwukrotnie zaprezentować "Lekcje..." na 9. Międzynarodowym Festiwalu Współczesnej Dramaturgii "Kolyada-Plays", którego patronem i organizatorem jest Nikołaj Kolada, reżyser, dramatopisarz, dyrektor autorskiego teatru. Festiwal ma szczególny charakter. Służy promocji sztuk pisanych przez Koladę i jego uczniów, a wystawianych na świecie.

Autorką "Lekcji..." jest Irina Waśkowska (rocznik 1981), laureatka Grand Prix festiwalu "Złota Maska 2014" w Moskwie, prawniczka, która będąc w Łodzi przyznała, że pisze w przerwach obiadowych lub podczas wolnych dni. Przedstawienie tworzą dwie jednoaktówki, oprócz tytułowej, która była już wystawiana w Rosji, także "Marzec".

- Kolada jest mocno związany z Polską i ten wyjazd traktujemy trochę jako odwiedziny u niego - przyznaje Matylda Paszczenko, wielokrotna laureatka aktorskich nagród, w "Lekcjach..." grająca dwie postaci: Łarisę i Nikołajewę.

Milena Lisiecka, laureatka trzech aktorskich Złotych Masek, grająca Matkę Maszy, dodaje: - Gdybyśmy grali spektakl polityczny, może dziś byłby z tym pewien problem. Ale mówimy o sferze, w którą nie wkracza polityka. To specyficzna sztuka, niby aspirująca do tekstu psychologicznego, ale w pewien sposób pisana groteską, co stawie pewne wymagania przed publicznością.

Rosyjska widownia zostanie skonfrontowana z polskim odczytaniem dramatu 24 czerwca. Czy inaczej niż łódzka, która często skupia się na słownym żarcie, wejdzie głębiej w tekst - dowiemy się po powrocie zespołu, 26 czerwca.

W "Lekcjach..." grają jeszcze: Barbara Marszałek, Marek Kałużyński i najmłodsza w obsadzie Agnieszka Skrzypczak. Dla tej ostatniej będzie to druga wizyta w Jekaterynburgu. Dwa lata temu wróciła z Nagrodą Główną dla najlepszej aktorki za rolę w monodramie "Marzenie Nataszy" Jarosławy Pulinowicz, wychowanki Kolady, który spektakl wyreżyserował.