Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

12-letni chłopiec z Będzina zmarł dzień przed zgłoszeniem zaginięcia [ŚLEDZTWO]

Patryk Drabek
Prokurator Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach, mówi o wynikach sekcji zwłok 12-letniego chłopca.
Prokurator Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach, mówi o wynikach sekcji zwłok 12-letniego chłopca. Patryk Drabek/Dziennik Zachodni
Zaginiony 12-latek z Będzina. Ciało dziecka w zaroślach na będzińskim osiedlu znalazł nastolatek, który pobiegł za psem. Czy zwłoki dziecka zostały podrzucone? Wszystko wskazuje na to, że to zaginiony 12-letni Michał Merta z Będzina, którego od tygodnia szukało całe miasto. Dzisiaj przedstawiono wstępne wyniki sekcji zwłok. CZYTAJCIE SZCZEGÓŁY Chłopiec z Będzina zmarł dwa dni po zaginięciu i jeden dzień przed zgłoszeniem zaginięcia przez jego ojca.

Michał Merta nie żyje. To poszukiwany od tygodnia chłopiec z Będzina.

Mieszkańcy będzińskiego osiedla socjalnego przy ulicy Wolskiej od wczoraj nie rozmawiają o niczym innym.

- To było wstrząsające. Ciało jest zmasakrowane. Nie można rozpoznać twarzy, a policja nie chce nam nic powiedzieć - opowiadał nam w środku nocy Artur Adamek, który był na osiedlu, gdy jeden z nastolatków pobiegł za swoim psem i natrafił na zwłoki dziecka.

W piątek, 19 czerwca, w Prokuraturze Okręgowej w Katowicach przedstawiono wstępne wyniki sekcji zwłok 12-letniego Michała Merty.

Na podstawie wstępnych wyników sekcji zwłok nie jesteśmy w stanie stwierdzić, jaka była przyczyna zgonu. Zlecono dodatkowe badania histopatologiczne i toksykologiczne. Wyniki badań DNA będą znane prawdopodobnie w najbliższy czwartek. Na pozostałe wyniki trzeba będzie poczekać dłużej - mówi Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach.

Jak wynika ze słów prokurator Zawady-Dybek, chłopiec zmarł dwa dni po zaginięciu. Dopiero dzień później jego ojciec zgłosił fakt zaginięcia policji.

Zwłoki zostały znalezione przy ul. Wolskiej. Na miejscu pracują policyjni technicy

W piątek w Zakładzie Medycyny Sądowej w Katowicach przeprowadzono sekcję zwłok z udziałem prokuratora. Wstępne wyniki nie wskazują, jaka była przyczyna zgonu. Zdaniem biegłego, do śmieci chłopca doszło jednak około tygodnia przed znalezieniem zwłok. Zwłoki leżały w wysokiej temperaturze i ich stan nie pozwala w tej chwili na ustalenie przyczyn śmierci. Konieczne jest przeprowadzenie dodatkowych badań - histopatologicznych i toksykologicznych. Prokurator zlecił również badania DNA, które ostatecznie wyjaśnią czy ciało odnalezionego chłopca, to ciało 12-latka z Będzina, który był poszukiwany.

Prokuratura Rejonowa w Będzinie prowadzi śledztwo, które ma wyjaśnić, jakie były okoliczności śmierci chłopca. Od środowego wieczora prowadzone są czynności w tej sprawie. Wykonano oględziny miejsca zdarzenia i przesłuchano świadków - między innymi ojca chłopca, sąsiadów oraz wszystkie osoby, które mogą wiedzieć coś na temat tego zdarzenia.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach, prokurator Marta Zawada-Dybek - zapytana o to, czy przy ciele chłopca znaleziono gaz do zapalniczek (12-latek miał wdychać ten gaz - dop. red.) - przekazała, że policjanci zabezpieczyli przy ciele chłopca wiele śladów, które wymagają dalszych badań, a na tym etapie zbyt wcześnie o szczegóły.

Czy mogło dojść do podrzucenia ciała w miejsce, w którym znaleziono zwłoki?

- Trwają przesłuchania świadków, a wszystkie czynności zmierzają do tego, by ustalić okoliczności tej śmierci - podkreślała prokurator Marta Zawada-Dybek.

Być może w czwartek będą znane wyniki badań DNA, a na rezultaty badań histopatologicznych i toksykologicznych trzeba będzie jeszcze poczekać.

O problemach rodzinnych nastolatka już pisaliśmy. Rodzina 12-latka miała tzw. niebieską kartę, która jest zakładana w przypadku stwierdzenia przemocy w rodzinie.

Czy to poszukiwany Michał?

Prawdopodobnie są to zwłoki poszukiwanego od kilku dni 12-letniego Michała. 8 czerwca wrócił ze szkoły, zostawił w domu tornister, wyszedł i zniknął. Jego ojciec zgłosił zaginięcie syna 11 czerwca, czyli trzy dni po wyjściu chłopca z domu. Teraz rozpoznał na zwłokach ubrania syna, więc wszystko wskazuje na to, że odnaleziono Michała. Podkom. Paweł Łotocki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Będzinie, podkreślał wczoraj, że stuprocentową pewność co do tożsamości denata będziemy mieć dopiero po sekcji zwłok. Ma się rozpocząć dziś rano w Zakładzie Medycyny Sądowej w Katowicach. Niezbędne jest m.in. badanie DNA.

W tym miejscu na ulicy Wolskiej, zostało znalezione ciało

Zwłoki zostały znalezione przy ul. Wolskiej. Na miejscu pracują policyjni technicy

Policjanci wstępnie wykluczyli udział osób trzecich. Patomorfolog nie znalazł na ciele dziecka ani śladów pobicia, ani ran kłutych, ani śladów duszenia. Przy ciele zabezpieczono za to różne przedmioty, ale - jak podkreśla Paweł Łotocki - na tym etapie za wcześnie jeszcze, by mówić, co to było i jakie miało przeznaczenie.

Kiedy i jak zginął?

Podobno 12-latka widziano na tegorocznych imprezach związanych z Dniami Będzina. Co spowodowało jego śmierć? Prokuratura Rejonowa w Będzinie wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka.

- Wykonujemy wstępne czynności. Zabezpieczono ślady. Po oględzinach nie było podstaw, by wszcząć śledztwo w sprawie zabójstwa - przekazała prokurator Monika Jankowska z Prokuratury Rejonowej w Będzinie.

Przesłuchano rodzinę chłopca i jej sąsiadów. A ci są w szoku. Podkreślają, że 12-latek był wesołym chłopcem, choć miał problemy.

Zwłoki zostały znalezione przy ul. Wolskiej. Na miejscu pracują policyjni technicy

- Wie pan, jak to dzieci. Chłopcy zawsze biegali, bawili się. Czasem przeskakiwali przez ogrodzenie. Często chodzili też za górkę - opowiada Zofia Miś, która mieszka tuż obok miejsca znalezienia zwłok dziecka. Dodaje, że nastolatki czasami jej dokuczały, pukając do drzwi, ale przymykała na to oko.

Inny sąsiad rodziny, Adam Starczewski, podkreśla, że jest w szoku nie tylko ze względu na to, że nie żyje kilkunastoletni chłopiec, ale także dlatego, że we wtorek obok miejsca, w którym znaleziono zwłoki, koszono trawę. Nikt jednak nie zauważył, że w zaroślach - tuż za ogrodzeniem - leży ciało dziecka.

- Wiadomo, że jak ściągnie się patologię z całego miasta w jedno miejsce, to muszą być jakieś konsekwencje - dodaje Adam Starczewski.

Miał trafić do ośrodka

Starczewski mówi też, że zdjęcie zaginionego chłopca, które tydzień temu obiegło wszystkie media, zostało wykonane prawdopodobnie 3 lata temu. Michał wyglądał ostatnio zupełnie inaczej. To zdjęcie wysłano zresztą z Będzina do policjantów w innych miastach. Poszukiwania objęły cały kraj, bo nie wykluczano, że chłopak mógł uciec z domu. Sąsiedzi zwracają też uwagę na problemy 12-letniego Michała.

Był już znany policji i żył w rozbitej rodzinie. Na osiedlu socjalnym mieszkał z bratem, ojcem, jego konkubiną i ich córką. Matka 12-latka została pozbawiona praw rodzicielskich. Założyła nową rodzinę i ma córkę.

Rodzina Michała była pod opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Będzinie. Dzieci brały też udział w zajęciach organizowanych przez będziński Ośrodek Wsparcia Dziecka i Rodziny.

Natomiast będziński MOPS - po uzyskaniu zgody ojca chłopca - podjął własne działania w celu umieszczenia chłopca w ośrodku socjoterapeutycznym. Chłopiec miał tam trafić we wrześniu tego roku.

Tymczasem 2 czerwca Sąd Rejonowy w Będzinie - na wniosek kuratora - zdecydował o umieszczeniu Michała w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym.

To było zarządzenie tymczasowe. Nieletni mógłby trafić do takiego ośrodka po wskazaniu placówki przez Wydział Oświaty Starostwa Powiatowego. Jednak postanowienie sądu nie trafiło do starostwa.

Zwłoki zostały znalezione przy ul. Wolskiej. Na miejscu pracują policyjni technicy


*BURZOWA MAPA POLSKI ONLINE Gdzie jest burza i przygotuj się [RADAR BURZOWY]
*Tak wygląda certyfikowany dom pasywny w Bielsku-Białej. Ogrzewanie to tylko 400 zł rocznie
*Przepisy drogowe od 18 maja 2015: 50 km/h + odebranie prawa jazdy
*Samochód staranował w przystanek w Chorzowie. Kobieta w szpitalu
*Śląsk Plus. Górny Śląsk jest piękny ZDJĘCIA INTERAKTYWNE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: 12-letni chłopiec z Będzina zmarł dzień przed zgłoszeniem zaginięcia [ŚLEDZTWO] - Dziennik Zachodni

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki