Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niepełnosprawna bełchatowianka znów może się poruszać. Przyjaciele pomogli odkupić koło od wózka

Grzegorz Maliszewski
Katarzyna Bierzanowska: Jestem szczęśliwa, bo ta akcja pokazała jak wiele dobrego można dostać od ludzi, którym za pomoc jestem bardzo wdzięczna
Katarzyna Bierzanowska: Jestem szczęśliwa, bo ta akcja pokazała jak wiele dobrego można dostać od ludzi, którym za pomoc jestem bardzo wdzięczna archiwum prywatne
Ludzka bezduszność osiągnęła szczyt. Złodziej ukradł część wózka inwalidzkiego, którym porusza się cierpiąca na stopniowy zanik mięśni bełchatowianka. Dzięki ludzkiej dobroduszności dziewczyna znów będzie mogła w miarę normalnie funkcjonować. Zebrano pieniądze, potrzebne na zakup nowego urządzenia.

- Spróbujcie sobie wyobrazić, że szklanka wody waży mniej więcej tyle, co dwie zgrzewki wody, a do utrzymania przy uchu telefonu potrzebujecie co najmniej dwóch rąk - tak o swojej chorobie mówi bełchatowianka Katarzyna Bierzanowska, która od dzieciństwa choruje na dystrofię, chorobę osłabiania i stopniowego zaniku mięśni. Kiedy miała pięć lat, biegała, jako nastolatka z trudem chodziła, dziś musi poruszać się na wózku.

Niestety, 25-latka oprócz choroby musiała stawić czoło także złodziejowi. Kilka tygodni temu straciła koło od wózka, na którym się porusza. Urządzenie o elektrycznym napędzie, warte 10 tys. zł, z samochodu ukradł złodziej. Do kradzieży doszło na parkingu w Katowicach. Chora dziewczyna brała udział w kursie adaptacyjnym dla niepełnosprawnych.

Bulwersująca kradzież zmobilizowała znajomych i przyjaciół chorej 25-latki. Po raz kolejny wzięli udział w internetowej zbiórce na sprzęt dla Kasi.- Zaraz po kradzieży czułam tylko zdenerwowanie i bezsilność, bo dzięki temu urządzeniu mogłam w miarę codziennie funkcjonować - opowiada Bierzanowska. - Później postanowiłam raz jeszcze poprosić o pomoc na Facebooku.

Odzew był błyskawiczny i przeszedł najśmielsze oczekiwania. W ciągu nieco ponad tygodnia udało się uzbierać ponad 11 tys. zł. W zrzutce wzięło udział 276 osób. Niektórzy wpłacali symboliczne kwoty, ale zdarzały się również osoby, które wpłacały po 500, a nawet 600 zł.

- Jestem szczęśliwa, bo ta akcja pokazała jak wiele dobrego można dostać od ludzi, którym za pomoc jestem bardzo wdzięczna - mówi Katarzyna Bierzanowska. - Słowa wsparcia i pieniądze otrzymałam nie tylko od znajomych, ale także od osób, których wcześniej nie znałam.

Jak mówi, koło elektryczne do wózka, dzięki któremu będzie mogła swobodniej się poruszać i wychodzić na spacery z psem, otrzyma już w przyszłym tygodniu. Pieniądze ze zbiórki wystarczą jeszcze na jeden turnus rehabilitacyjny w nowoczesnym ośrodku w Gliwicach. Bełchatowianka, aby zachować sprawność, ćwiczy trzy razy w tygodniu. Jednak na bardziej specjalistyczne zajęcia musi jeździć do centrum rehabilitacji w Gliwicach.

- Takie zajęcia spowalniają postęp choroby i pozwalają mi dłużej zachować sprawność - mówi Katarzyna.

To nie pierwsza pomoc internautów dla bełchatowian-ki. W ubiegłym roku uzbierała 25 tys. zł na wózek inwalidzki, choć potrzebowała 15 tys. zł. Pozostałą kwotę przeznaczyła na rehabilitację.

Pomimo nieuleczalnej choroby Katarzyna stara się żyć normalnie. Pracuje jako tłumaczka i aktywnie działa w Stowarzyszeniu Homo Faber, działającym na rzecz praw człowieka. Prowadzi też bloga niepełnoprawna.pl, na którym walczy przeciwko wykluczeniu osób niepełnosprawnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Niepełnosprawna bełchatowianka znów może się poruszać. Przyjaciele pomogli odkupić koło od wózka - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki