Maturzyści z II LO w Radomsku musieli powtarzać egzamin przez "błąd odczytu"

Podwójny stres przeżyli dwaj uczniowie II LO w Radomsku. Kilkanaście dni po napisaniu matury z informatyki zostali powiadomieni, że egzamin trzeba powtórzyć. Dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łodzi przekonuje, że powodem były wyłącznie problemy techniczne. Rodzice zastanawiają się jednak, czy nie można było zrobić czegoś, by ich pociechy nie musiały znów się stresować.

- Matura z informatyki w przypadku dwóch uczniów została unieważniona z powodu problemów technicznych. Nie można było odczytać danych zapisanych na płycie CD, dlatego zdecydowaliśmy o powtórzeniu egzaminu - tłumaczy Danuta Zakrzewska, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej.

Odpowiedzi zostały zapisane na dwóch płytach. Jak tłumaczy Sławomir Kowalczyk, dyrektor szkoły, procedury wymagają, by do OKE odesłać oryginał i kopię. - Obie płyty bez problemu otwierały się w naszej szkole - zapewnia dyrektor I LO w Radomsku. - Nie wiem, co mogło się stać, że nagle w Łodzi pojawił się problem i żadna nie działała. Może zostały uszkodzone w drodze...

Możliwości odesłania płyt do Radomska i ponownego nagrania danych nie rozpatrywano. - Powtórzenie egzaminu było jedynym wyjściem - dodaje Sławomir Kowalczyk.

Rodzice uczniów zastanawiają się jednak, czy ktoś nie popełnił błędu podczas zapisywania danych. Dodatkowo żalą się, że o problemie zostali powiadomieni zbyt późno. - Nasza reakcja była natychmiastowa, gdy tylko okazało się, że zapis na płycie jest nieczytelny. Musimy wypełnić wszystkie procedury, a to trwa. O unieważnieniu egzaminu musi zadecydować dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej - przekonuje dyrektor OKE.

Maturzyści drugi termin egzaminu mają już za sobą. - To na pewno był niepotrzebny dodatkowy stres. Mam nadzieję, że nie poszło mi gorzej niż za pierwszym razem - mówi jeden z nich.

Wyniki już za tydzień.