W tej szlachetnej grze figury mają wartość względną, w dużej mierze uzależnioną od układu na szachownicy. Bywa, że skromny skoczek znaczy więcej od królowej, jeśli mądry gracz w odpowiednim momencie i odpowiednim momencie ustawi go tak, aby uchronił przed matem. Ba, w końcowej rozgrywce, w sprzyjających okolicznościach zwykły pionek może awansować na królową i rozstrzygnąć o losie partii.
A los partii nie wygląda obiecująco. Roszady tylko pogorszyły sytuację, a w dodatku w ostatnim czasie z szachownicy spadło kilka ważnych figur, w tym tak znaczące jak Andrzej Biernat i Cezary Grabarczyk. Nic dziwnego, że coraz większej wartości nabierają na szachownicy te figury, którym gracz do tej pory nie przypisywał wielkiej wartości. Czy są w stanie odwrócić losy partii? Cóż, na to już chyba jednak za późno.
Jest jeszcze punkt widzenia niedocenianej dotąd figury. Może mieć trochę satysfakcji, że gracz dostrzegł jej wartość, choć gorzka to satysfakcja, gdy partia zmierza ku przegranej. Szczęśliwie dla Hanny Zdanowskiej, jej pozycja na szachownicy nie zależy od jednej partii, ponieważ gra w symultanie. Bezwzględne zwycięstwo w rozgrywce samorządowej sprawiło, że przegrana tej partii nie wpędzi jej w depresję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?