Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieco oddechu w mieście

Dariusz Pawłowski
Grzegorz Gałasiński
Są obiekty uczuć, w których łatwo się zakochać. Nie widzę trudności we wzbudzeniu emocji przez Monicę Bellucci, pierogi z jagodami czy Paryż. W Łodzi startuje akcja "Zabujaj się w Botaniku" i spełnienie tego zalecenia też nie jest trudne. Wystarczy do ogrodu pójść.

Akcja jak akcja - wszystko, co sprzyja aktywizowaniu ludzi i zbliżaniu ich do siebie, ma sens. Za średnio trafne uważam jedynie używanie takich słów, jak "zabujanie" (choć tym razem odnoszą się one też do nowych huśtawek w ogrodzie), bo pretensjonalne, infantylizują przedsięwzięcie, odwołując się do wyluzowanej publiczności są archaiczne (posłuchajcie, jak dziś młodzi ludzie nazywają miłość), a i od "zabujaj się" nazbyt blisko do "bujaj się".

Po prostu "zakochaj się" zawsze jest lepsze, bo i czyste, i eleganckie, i jednoznaczne, i z klasą. A łódzki ogród botaniczny klasowym jest.

Miał różne okresy, bywało, że przypominał chaszcze. Ale stał się oazą natury i pozytywnego myślenia o życiu w mieście. Zachował też liczne wspomnienia wielu łodzian. Zdarzyło się tam parę udanych randek, słyszałem też oczywiście tylko o nielegalnych nocnych odwiedzinach. Wraz z dorastaniem ogród i jego wzgórza zaczęły się wydawać coraz mniejsze, ale pozostały urokliwe. I należą do nielicznych już miejsc, gdzie rozpędzony miejski czas zgadza się na to, by przyhamować.

W "botaniku" można się jeszcze "zaszyć" i stracić z zasięgu wzroku wszelkich ludzi, a i dać się zaskoczyć wiewiórce, zającowi, albo większemu stworzeniu. Najważniejsze są rzecz jasna rośliny, z afektem pielęgnowane i oby przez swój dobry wygląd wpływające na oduczanie łodzian od tego, że co wkopane można wykopać i przenieść na własną działkę. Ogród jest w Łodzi odrobiną oddechu dla każdego, choć jak zwykle znajdą się tacy, dla których za drogo, za krzywo, za nudno, za zielono i zapewnią że o, tam to są ogrody!

Miejskie miejsca dla wszystkich, inne niż centra handlowe, są zbawieniem dla mieszkańców i istotą tworzenia miasta. Ogród dodaje spokój. Ja już do "zabujanych" należę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki