Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podróże służbowe wiceprezydentów Łodzi. Najwięcej podróżuje Marek Cieślak [WYKAZ]

Agnieszka Magnuszewska
Paweł Łacheta/archiwum Dziennika Łódzkiego
Radni PiS rozliczyli wiceprezydentów ze służbowych wyjazdów od 2011 roku. Najwięcej, najdalej i najdrożej podróżuje Marek Cieślak

Chiny, Korea, Stany Zjednoczone, Francja, Niemcy i Włochy to tylko niektóre z kierunków służbowych podróży Marka Cieślaka, wiceprezydenta Łodzi. Niektóre miesiące w jego grafiku były przepełnione zagranicznymi podróżami. I to właśnie Marek Cieślak udzielił odpowiedzi na interpelację Sebastiana Bulaka i Radosława Marca, radnych PiS.

Wiceprezydent Cieślak podkreślił, że od zaprzysiężenia Hanny Zdanowskiej na prezydenta (13 grudnia 2010 roku) do końca 2010 roku, czyli przez 18 dni, nie odbył się żaden wyjazd służbowy prezydent ani jej zastępców.

To, że te dni można byłoby spędzić w podróżach, dowodzi grafik wiceprezydenta Cieślaka choćby z 2014 roku.

W pierwszą podróż w ubiegłym roku wiceprezydent udał się do Frankfurtu (6 lutego), gdzie spotkał się z przedstawicielami Lufthansy. Koszt podróży 1,5 tys. zł. Dziesięć dni później Cieślak był już w Brukseli, gdzie wziął udział w forum, poświęconym "Miastom jutra" (16 - 19 lutego). Natomiast 10 marca rozpoczęła się wizyta wiceprezydenta i prezydent Zdanowskiej na targach nieruchomości w Cannes (potrwała do 15 marca). Co ciekawe, prezydent wydała na tę wizytę 2,8 tys. zł, a Cieślak - 6,5 tys. zł.

To samo powtórzyło się w tym roku. Wizyta prezydent na targach w Cannes między 10 a 13 marca kosztowała 4,3 tys. zł, a wiceprezydenta 7,9 tys. zł . Z czego to wynika?

- Różnica w wydatkach wyjazdów wynika z finansowania część kosztów pobytu pani prezydent przez gospodarzy wizyt oraz z różnej liczby spotkań i programu wizyty - tłumaczy Grzegorz Gawlik z biura prasowego magistratu.

Jednak radni nie przyjmują takiego tłumaczenia.

- Wyjazd Tomasza Piotrowskiego, dyrektora biura prezydent, na targi w Cannes w tym roku kosztował 5,6 tys. zł. Za niego też częściowo płacą organizatorzy imprez? - pyta Sebastian Bulak. - Dlatego jeszcze w tym tygodniu wystąpimy o wyszczególnienie tego, co wchodzi w skład kosztów poszczególnych wyjazdów.

Ale wracając do 2014 roku, dopiero w marcu i kwietniu grafik wiceprezydenta Cieślaka stał się naprawdę napięty. Między 23 a 26 marca był we Florencji (767 zł), następnie od 23 do 24 kwietnia w Berlinie (807 zł), a od 26 do 28 kwietnia w Watykanie (3,1 tys. zł). W czerwcu przyszedł czas na Chiny (9,3 tys. zł), a w październiku na Monachium, gdzie Cieślak wziął udział w targach nieruchomości (5,4 tys. zł).

Rok wcześniej wiceprezydent wyjeżdżał do Nowego Jorku (14,4 tys.), Korei Południowej (7,8 tys.), Brna (1,2 tys.), Lyonu (6,1 tys.), Chin ( 12,7 tys.) i Paryża (2,9 tys.). Łącznie ponad 49 tys. zł. Drugi pod względem liczby wyjazdów był Radosław Stępień. Jednak sześć jego wyjazdów kosztowało 14,7 tys. zł.

Co na to magistrat?

- Różnice w wydatkach ponoszonych na pokrycie wyjazdów służbowych wiceprezydentów wynikają z różnych zakresów obowiązków, które pełnią, a po drugie z ograniczenia do minimum wyjazdów wiceprezydentów, których taka aktywność nie jest niezbędna dla miasta - tłumaczy Grzegorz Gawlik. - Niskie koszty podróży wiceprezydenta Piątkowskiego oraz byłych wiceprezydentów (Nowak, Stępień, Banaszek - red.) są rezultatem restrykcyjnie oszczędnej polityki, dotyczącej uczestniczenia przedstawicieli miasta w wydarzeniach organizowanych poza naszym miastem - przekonuje urzędnik magistratu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki