Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będąc łódzkim spławikiem

Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Kołysząc się w wodzie niczym spławik obijający się o inne żywe "spławiki" na wpół zanurzone w jednym z basenów aquaparku Fala i pozwalając odpłynąć marzeniom, iż w ciągu wykupionej godziny uda mi się przepłynąć chociaż jedną długość zbiornika, ujrzałem mokrą siłę mojego miasta.

Miasto posiadające w swoim tytule jak najbardziej pływający obiekt (choć czasem sądzę, że przyjęta nazwa to błąd ortograficzny, bo chodziło o Łudź, czyli miasto ułudy, w którym łudzenie się jest zbiorową mantrą, a chciałoby się powiedzieć: nie łudź się więcej), wody jest pozbawione niemal całkowicie, choć wszem i wobec głosi, iż ma ją najlepszą, do picia zdatną bez żadnych przygotowań, wprost z kranu podłączonego do zardzewiałych rur, bez zagrychy nawet. Świetną do tego stopnia, że ku radości mieszkańców wylewa się ją w gorące dni na główną ulicę miasta.

Żałować i w obliczu globalnych kłopotów z wodą posądzać miasta o marnotrawstwo nie ma co, bo obojętnie, ile by jej ku schłodzeniu ciała i ducha wylało, i tak nie dorówna w laniu wody naszym włodarzom i politykom. A przynajmniej ta lana na ulicę samopoczucie, zdrowie, a może nawet życie komuś uratować może (aż szkoda, że nie zamienia się w morze u wylotu Piotrkowskiej). Wodę mamy tak dobrą, że nawet jej się bać nie musimy i w tym roku nie zgromadziliśmy (jak dotychczas) ratowników na naturalnych miejskich kąpieliskach (zawsze imponuje mi ta liczba mnoga i nazwa "kąpieliska" w odniesieniu do owych miejsc). A by nie dopuścić do wody zepsucia, liczbę czynnych basenów przewyższy niedługo liczba budowanych na potęgę stadionów. Miasto nasze jako basen się jawi, z przyjemnością zatem się jeszcze pokiwam na fali jako ten spławik (w innym łódzkim wodnym parku zniechęcającą okazała się tolerowana tam swoboda klasy bycia tamtejszej publiczności), wyczekując na planowaną rozbudowę Fali o nowe baseny. Cóż nam, tłumowi spławików, w naszym mieście pozostaje... Bo czy ktoś się odważy wyskoczyć z wody?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki