Gdyby wierzyć w pogodowe brednie, które wypisują mądrzy redaktorzy, wyszłoby na to, że właśnie klimat ciężko nas doświadcza nieznanym wcześniej kataklizmem.
Tymczasem wszystko już było. Jeśli trochę poszperać, okaże się, że lipcowa fala rzekomo bezprecedensowych upałów nie jest bezprecedensowa. Proszę sobie wyobrazić, że 29 lipca 1929 roku w Prószkowie na Opolszczyźnie termometry wskazywały 40,2 st. C. W lipcu 1959 roku w Polsce było niewiele chłodniej.
30 czerwca 1833 roku, kiedy nikt nie słyszał o katastrofalnych skutkach globalnego ocieplenia, Kraków zmagał się z upałami dochodzącymi do 39 st. C. Takich przykładów meteorologiczne kroniki dostarczają bez liku. Po prostu letnie upały w Polsce to wielowiekowa norma.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?