Jolanta Chełmińska zakwestionowała regulamin przyznawania stypendiów sportowych

Urząd Miasta Łodzi przygotował nowe regulaminy przyznawania stypendiów dla młodych sportowców oraz nagród dla sportowców seniorów, osiągających najwyższe noty w krajowych i międzynarodowych zawodach. Rada Miejska w Łodzi je przyjęła, ale Jolanta Chełmińska, wojewoda łódzki, stwierdziła, że ma do nich zastrzeżenia i wszczęła postępowanie w tej sprawie.

- Ustaliliśmy, że najlepsi młodzi sportowcy (do 19. roku życia) będą dostawali stypendia - nie mniejsze jednak niż 100 zł miesięcznie - mówi Marek Kondraciuk, dyrektor wydziału sportu w UMŁ. - Zaś dla seniorów będą nagrody za najlepsze osiągnięcia.

Chodziło o to, by racjonalniej podzielić pulę pieniędzy, którą dysponuje miasto.

- Chcieliśmy uniknąć sytuacji, gdy stypendium wynosiło 50 zł miesięcznie - dodaje Marek Kondraciuk. - Stoimy też na stanowisku, że należy wspierać łódzki sport i łódzkich sportowców. Zawodnik formalnie zameldowany w Łodzi, ale działający w klubie na Pomorzu nie powinien oczekiwać na stypendium od nas.

Wojewoda zakwestionowała te zapisy. Stwierdziła, że nie można w ten sposób ograniczać kręgu uprawnionych do stypendiów. Ponadto pracownicy Urzędu Wojewódzkiego twierdzili, że Rada Miejska powinna określić konkretną wysokość nagrody, a nie widełki, czyli minimalną i maksymalną kwotę.

- Byliśmy zdziwieni uwagami wojewody - mówi Tomasz Kacprzak, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi. - W poprzedniej uchwale, z 2012 r., wysokość stypendiów i nagród została ustalona w taki sam sposób. Dodam, że stypendia i nagrody są przyznawane pod koniec roku, a my przyjmujemy budżet na jego początku. Nie jesteśmy w stanie wtedy określić, ilu zawodników zasłuży na takie wyróżnienie finansowe. Nie ustalimy więc też dokładnej wysokości nagród.

Ostatecznie wydział prawny, nadzoru i kontroli Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego miał uznać wyjaśnienia przewodniczącego Rady Miejskiej.

W tym roku na stypendia i nagrody sportowe zaplanowano 600 tys. zł.