Na miejsce udał się Animal Patrol.
- Gdy przyjechaliśmy, w zaparkowanym samochodzie uwięzione były dwa piękne psy w typie bulteriera - opowiada Łukasz Berliński z łódzkiej straży miejskiej.
Na zewnątrz w cieniu było ponad 30 stopni, a opiekun pozostawił psom zaledwie jedno uchylone okno. Nie zostawił im też wody do picia. Zwierzęta mogły zginąć w męczarniach.
Okazało się, że właściciel samochodu, który jednocześnie opiekuje się psami, od kilku dni mieszka właśnie w aucie razem z pupilami. Psy wyprowadza na ulicę. To, że we wtorek zaatakowały przechodniów, paradoksalnie mogło uratować im życie. Zostały zabrane do schroniska.
W trakcie interwencji patrolu przy samochodzie pojawił się właściciel. Był jednak pijany i został odwieziony do izby wytrzeźwień. Przeciwko mężczyźnie toczyć się będzie postępowanie o znęcanie się nad zwierzętami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?