Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poradnia okulistyczna w Błaszkach brała pieniądze za fikcyjnych pacjentów. Musi zwrócić NFZ 3,5 mln

Agnieszka Olejniczak
Maciej Gapiński
Poradnia okulistyczna z Błaszek w pow. sieradzkim brała pieniądze za pacjentów, którzy nigdy w niej nie byli. Musi zwrócić NFZ 3,5 mln zł.

NFZ zakwestionował ponad 46 tys. porad za niemal 3,5 mln zł, których rzekomo udzielono w poradni okulistycznej Oko-Med w Błaszkach.

Zaczęło się od skarg pacjentów, którzy na swoim koncie ZIP (Zintegrowany Informator Pacjenta) zauważyli wizyty, z jakich nie korzystali. Mało tego - nie byli nigdy pacjentami błaszkowskiego okulisty. To mieszkańcy gminy Błaszki, Sieradza i Zduńskiej Woli.
Pan Piotr z okolic Szadku z internetowego konta ZIP dowiedział się, że jego leczenie kosztowało blisko 900 zł. Podkreśla, że cieszy się dobrym wzrokiem. - Pewnie nie przypuszczali, że do ZIP-u zajrzę - mówi pan Piotr. - W poradni okulistycznej nigdy nie byłem, a już na pewno nie w Błaszkach.

Jak informuje Anna Leder, rzecznik Łódzkiego Oddziału NFZ, przychodnia wykazywała, że pacjenci ci korzystali z drogich badań, za które NFZ płaci 110 zł.

NFZ w Łodzi ofiarą oszustwa! Dentyści wyłudzili pół miliona złotych

- Z czasem takich pacjentów zgłosiło się do nas aż 14. Każdy miał na swoim koncie od 5 do 25 wizyt. Czasem badania rozliczane były dzień po dniu albo z niewielkimi przerwami. Na standardowym druku, na którym pacjenci zgłaszają nieprawidłowości zauważone na koncie ZIP, zaznaczano zawsze: "Nie udzielono mi tego świadczenia" - informuje Anna Leder, rzecznik Łódzkiego Oddziału NFZ. - Właścicielka Oko-Medu nigdy nie przedstawiła dokumentacji medycznej, zawsze natychmiast zwracała pieniądze, powołując się na błąd w sprawozdawczości, że nie pamięta zdarzenia.

Jak podaje NFZ, właścicielka przychodni zwróciła 9.794,10 zł za świadczenia, których nie wykonała. Fundusz rozpoczął kontrolę i okazało się, że w poradni brakuje dokumentacji medycznej aż 6.551 pacjentów! Miano im udzielić 46.378 badań i porad.
- Świadczeniodawca wyjaśniał kontrolerom, że powodem braku dokumentacji 6.551 pacjentów jest awaria wodociągu, której skutkiem było częściowe jej zalanie. Zapytany, co stało się z zalaną dokumentacją medyczną, stwierdził, że część uległa samoistnemu zniszczeniu a pozostałości spalił - mówi rzeczniczka łódzkiego oddziału NFZ.

Oszustwo w łódzkiej przychodni. Za to samo leczenie zapłacił pacjent i NFZ!

Gdy kontrolerzy poprosili o numery PESEL pacjentów, których dokumentacja uległa zniszczeniu, okazało się, że na liście są także ci, którzy zgłosili, iż z porad nie korzystali...

Nieprawidłowości kontrolerzy wykryli także w dokumentacji, jaką poradnia miała. W sprawozdaniach do NFZ wykazano porady, których nie odnotowano w dokumentacji 608 pacjentów. Miało to być 1.991 wizyt. W przypadku 1.216 pacjentów, którym miano udzielić ponad 7,5 tys. świadczeń, brak było w dokumentacji wpisów z wynikami badań lub ich opisów w dniu ich wykonania.

Kontrola trwała pół roku. Sprawdzano udzielane porady od 2008 r. Łącznie wartość zakwestionowanych świadczeń to 3 mln 488 tys. 252 zł i 55 gr. Ponadto przychodnia musi zapłacić ponad 123 tys. zł kary. I straciła kontrakt.

Narodowy Fundusz Zdrowia rozwiązał umowę z Oko-Medem w trybie natychmiastowym bez okresu wypowiedzenia.

Śledztwo prowadzi też Prokuratura Rejonowa w Sieradzu. Dotyczy ono poświadczenia w dokumentach nieprawdy w okresie od stycznia 2008 r. do września 2014 r.

Poświadczenie nieprawdy miało na celu osiągnięcia korzyści majątkowej i doprowadzenie łódzkiego oddziału NFZ do niekorzystnego rozporządzenia mieniem na kwotę nie mniejszą niż 18 tys. zł.

Właścicielka poradni nie odbiera telefonów. W rejestracji natomiast pacjenci są informowani, że na wizyty refundowane przez NFZ zapisać się nie można. - Proszę dzwonić około września, może coś będzie - mówi rejestratorka.

Pacjenci, którzy byli już umówieni na wizyty w Oko-Medzie, po rozwiązaniu kontraktu przez NFZ powinni zgłosić się tam po zaświadczenie o wpisaniu na listę oczekujących oraz oryginał skierowania i szukać innego okulisty.

- Zachęcamy wszystkich pacjentów z Błaszek, Zduńskiej Woli, Sieradza i okolic o zakładanie konta w ZIP i sprawdzenie, czy dane są zgodne z faktycznie udzielonym leczeniem - apeluje Anna Leder.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki