Również na SMS swoje spotkania mógł wiosną rozgrywać pierwszoligowy Widzew Sylwestra Cacka, ale szef bankrutującego klubu wolał jeździć ze swoją drużyną do Byczyny koło Poddębic, niż grać na stadionie szkoły. Tajemnicą poliszynela był prywatny konflikt Cacka z szefem SMS Romanem Stępniem, który na wynajęciu obiektu Widzewowi by skorzystał, bo władze miasta miały sfinansować niezbędny remont.
Na szczęście czasy gry w Byczynie to już przeszłość. Widzew znów wraca do Łodzi!
CZYTAJ TEŻ: Witold Obarek trenerem Widzewa Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?