Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Susza zaatakowała region łódzki

Matylda Witkowska
Rolnicy z Łódzkiego już przygotowują się na straty spowodowane suszą. Najbardziej dotknęła ona zboża jare, a zwłaszcza owies. Zboża są niewyrośnięte, a ich kłosy bardzo małe
Rolnicy z Łódzkiego już przygotowują się na straty spowodowane suszą. Najbardziej dotknęła ona zboża jare, a zwłaszcza owies. Zboża są niewyrośnięte, a ich kłosy bardzo małe Marcin Oliva Soto
Tak sucho w regionie łódzkim nie było od dawna. W rzekach jest o połowę mniej wody niż zwykle, przed terminem opadają liście z drzew, zboża mają małe kłosy. I nie zanosi się, żeby było lepiej.

- Od 30 lat nie było u nas tak suchej wiosny. Mamy suszę niespotykaną w tej części Polski - mówi Zdzisław Cyganiak, który od kilkudziesięciu lat obserwuje pogodę w Wartkowicach w pow. poddębickim. - Po bezśnieżnej zimie przyszła sucha wiosna. Suche były luty, marzec, kwiecień, maj, czerwiec i początek lipca.

Według danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w maju w południowej części regionu łódzkiego spadło ok. 25 mm deszczu, ponad dwa razy mniej niż zwykle. W czerwcu deszczu było ok. 30 mm, zamiast jak zwykle ok. 70 mm. Sprawę pogorszyły ostatnie upały, a burze niewiele pomogły. W ostatnich dniach spadło zaledwie kilkanaście milimetrów deszczu. To za mało, by wyrównać straty.

Według najnowszego raportu Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach, Łódzkie, a zwłaszcza jego zachód i okolice Kutna, wyschło niemal najbardziej w kraju. Tzw. klimatyczny bilans wodny, który pokazuje różnicę między tym, co spadło, a tym, co wyparowało, wyniósł dla maja i czerwca ponad 160 mm na minusie. Bardziej wyschły tylko sąsiednie tereny pow. kłodawskiego.

Susza sprawia, że rzeki wysychają. Niski stan mają Warta, Widawka, Grabia i Pilica. W Sieradzu Warta ma 170 cm zamiast średnich 240 cm. Ner w Wartkowicach ma 75 cm.

Jak podkreśla Paweł Staniszewski, hydrolog z IMGW, niski poziom rzek sprawia, że poziom sąsiadujących z nimi wód podziemnych jeszcze bardziej się obniża.

- Powoduje to niski poziom wody w studniach i źle wpływa też na rozwój roślinności - tłumaczy Staniszewski.

W lasach i parkach regionu łódzkiego żółkną i opadają pierwsze liście. Żółte są lipy, akacje, brzozy.

Susza zwiększyła także liczbę pożarów, zwłaszcza traw i ściółki leśnej. W Łodzi w maju i czerwcu ubiegłego roku wybuchły 342 pożary. W tym samym okresie tego roku było ich już 479. W regionie łódzkim w lasach obowiązuje już drugi w trzystopniowej skali poziom zagrożenia pożarowego.

- Oznacza to, że zagrożenie pożarem jest naprawdę duże - podkreśla st. kpt. Arkadiusz Makowski z Komendy Wojewódzkiej PSP w Łodzi.

Jednak najbardziej suszą martwią się rolnicy. Już wiadomo, że mocno dotknęła ona zboża jare. Według szacunków IUNG, Łódzkie jest jednym z czterech województw najbardziej dotkniętych suszą. Zagrożona nią jest już co czwarta gmina w regionie.

- Zboża jare mają bardzo małe kłosy i nie wyrosły - podkreśla Z. Cyganiak. - Z powodu braku wody mniejsze są też ziemniaki, buraki, ogórki schną, a ich kwiaty opadły. Mniejsze mogą być też zbiory kukurydzy, wielu warzyw i owoców.

AUTOPROMOCJA:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki