Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Habemus papam" podbił festiwal filmowy w Cannes

Redakcja
Z Jerzym Stuhrem, bezpośrednio po projekcji w Cannes filmu "Habemus papam", rozmawia Maria Malatyńska

Czy to prawda, że był pełny aplauz widowni, a nawet owacja na stojąco?
Prawda. To było nieprawdopodobne przyjęcie! Całe 10 minut trwały brawa. Staliśmy na estradzie, a ludzie przed nami też stali i wiwatowali! To była niezwykła sytuacja! A potem, nawet poza Pałacem Festiwalowym rozpoznawali nas wszędzie, bili brawo i wołali za nami "habemus film"!

Podobno Nanni Moretti popłakał się na scenie po projekcji filmu?
Pobeczał się, jak bóbr! On, taki ironista. Zresztą, jak wyznał, przez cały dzień był bardzo zdenerwowany i niepewny odbioru, więc pewnie to również było odreagowanie.

Czytaj także:**Film Woody'ego Allena otwiera festiwal filmowy w Cannes**

Film zaczyna się dokumentalnymi zdjęciami z pogrzebu naszego papieża. Czy potwierdza to, czy może przeczy plotkom, że film jednak dotyczy naszego papieża?
Widzowie nie mieli tu chyba żadnych wątpliwości. Bo film jest, dzięki takiemu początkowi, prawdziwym hołdem złożonym naszemu papieżowi. Zaczyna się wspaniale: jest wieczór, Plac św. Piotra, a na pierwszym planie powiewa biało-czerwona flaga. Potem kamera schodzi w dół, widać prostą trumnę, tłum ludzi. To jest więc pamiętne ujęcie z pogrzebu naszego papieża. Te kadry ustawiają akcję: umarł wielki przewodnik narodów i teraz nie ma nikogo, kto by przewodniczył. Zresztą ta wstępna sekwencja jest bardzo skromna, ale przez to mocna i jednoznaczna. Cały film jest tak piękny. Pierwszy raz go obejrzałem na festiwalu i byłem zaskoczony, że tak pięknie się w nim przeplata i komedia, i tragedia, dramat, wielkie tłumy i psychologia pojedynczego człowieka. Tylko Włosi mogli coś takiego zrobić! Bo oni mają to szczególne wyczucie emocji i nie boją się łączyć różnych uczuć!

Czyli, patrząc poprzez wcześniejsze włoskie, gorące reakcje i obecne canneńskie, jest Pan zadowolony, że wziął Pan udział w tym filmowym przedsięwzięciu?
Zadowolony? Jestem szczęśliwy! I jakoś tak podniesiony na duchu! Bo to tak, jakbym sam przyłożył się do współczesnej dyskusji o Kościele. I to nie od strony sensacji i skandalu, ale od strony wielkiej, cywilizacyjnej odpowiedzialności Kościoła za ludzi, którzy wierzą i potrzebują autorytetu Pasterza.

Czy "Habemus papam" ma szansę na Złotą Palmę?
Nie chciałbym zapeszyć, ale przecież każdy film biorący udział w konkursie, teoretycznie taką szansę posiada. A więc, kto wie? W tej chwili mamy najwyższe notowania!

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Wojna kiboli w Nowej Hucie: 14 lat za kratami za śmierć nastolatka?
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska