"A ja idę..." - zatytułował Jerzy Kropiwnicki swój ostatni
wpis na blogu.
Jerzy Kropiwnicki wyjaśnia, że zdecydował się na pielgrzymkę mimo braku entuzjazmu lekarzy, ale za to ze świadomością, iż młodszy i zdrowszy już nie będzie. "Nie wybieram się na wycieczkę krajoznawczą, lecz na "pielgrzymkę mojego życia". - napisał.
Z Polski do Portugalii Jerzy Kropiwnicki leci samolotem. Pieszo przejdzie ostatnie 150 km do sanktuarium. Były prezydent nie zdradził w swoim wpisie, w jakiej intencji pielgrzymuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?