Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaobrączkowano bociany z Łasku

Joanna Pawłowska
Łaskie boćki zaobrączkował Tomasz Iciek z Łodzi
Łaskie boćki zaobrączkował Tomasz Iciek z Łodzi Adam Synowiec
Teraz już nikt nie podbierze Łaskowi ich bocianów. Czy pod koniec lata pojawią się przelotem na Bliskim Wschodzie, czy już wylądują w Afryce, zawsze będzie wiadomo, że to trójka z Łasku.

Potomkowie Magdy i Wojtka, których burzliwy romans przed wykluciem jaj można było śledzić dzięki monitoringowi ich gniazda znajdującego się na terenie łaskiej oczyszczalni ścieków, zostali właśnie zaobrączkowani.

Dokonał tego ornitolog z Łodzi Tomasz Iciek. To współpracownik Stacji Ornitologicznej Muzeum i Instytutu Zoologii Polskiej Akademii Nauk. Towarzyszył mu urzędnik łaskiego magistratu Adam Synowiec, który jest koordynatorem projektu "Łaskie bociany".

Panowie wspięli się nie tylko na wysokość ponad 20 metrów, by dosięgnąć gniazda, ale także na wyżyny psychicznej wytrzymałości. Tomasz Iciek jak ognia unika obrączkowania bocianów. Jak tłumaczy, ma lęk wysokości.

- Kiedy byliśmy w koszu wysięgnika jakieś półtora metra od gniazda, powiedział mi o tej swojej przypadłości - Adam Synowiec wciąż przeżywa udaną akcję. - Dla dodania mu otuchy zwierzyłem się, że ja z kolei mam lęk przestrzeni.

Bociany otrzymały obrączki o sygnaturach: PLG 2P903, PLG 2P904, PLG 2P905. Iciek założył im je na golenie, powyżej stawu skokowego. Skoro już byli na górze, uprzątnęli z gniazda drobne zanieczyszczenia naniesione przez bociany.

- Małe, które z każdym dniem są coraz większe i właściwie w ostatniej chwili udało się je zaobrączkować, były cały czas bardzo spokojne - mówi Adam Synowiec. - Jakby wiedziały, że nic złego nie grozi im z naszej strony. Ich rodzice też musieli się na nas poznać, bo odlecieli, by nie przeszkadzać, choć zwyczajowo jeden krąży nad gniazdem, gdy zbliżają się do niego obcy.

W Polsce, według ostatniego spisu bocianów, jest około 100 tysięcy tych klekoczących ptaków. Wciąż rzadko który jest oznakowany. W Polsce obrączkuje się średnio kilkaset młodych w ciągu ich krótkiego pobytu w kraju. Przychodzą na świat w maju, a odlatują już od połowy sierpnia. Boćki z Polski lecą trasą przez Bosfor. Część ptaków zimuje na sawannach w dorzeczu Konga, a część jeszcze dalej - w dorzeczach Zambezi i Limpopo lub nawet w RPA.

- Gdziekolwiek nasze bociany nie polecą, zawsze będzie wiadomo, że są bocianami z Łasku. Rozpoznamy je po obrączkach - cieszy się urzędnik z Łasku.

- Te nasze bociany są najbardziej rozpoznawalną marką Łasku - zauważa burmistrz Gabriel Szkudlarek. - Chyba nawet bardziej nas rozsławiają niż łaskie jastrzębie, czyli samoloty F-16. Strona internetowa www.bociany.lask.pl ma już prawie milion odsłon.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki