18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie o to idzie

Witaszczyk na dziś
Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk Dziennik Łódzki/archiwum
Po tym jak prezydent podpisał sprawozdanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i uchronił ją przed rozwiązaniem, wczoraj pełno było komentarzy, komu prezydent poszedł na rękę.

Jedni byli przekonani, że lewicy - dzięki temu zachowała dostęp do koryta, czyli stanowisk dla swoich w tzw. publicznej telewizji i tak samo "publicznym" radiu. Inni byli przekonani, że prezydent nie dopuścił do rozwiązania rady tylko dlatego, że drugi raz nie mógłby wsadzić na intratne fuchy w KRRiT swoich pupili: Jana Dworaka i Krzysztofa Lufta.

Tymczasem powyższe rozważania są dla płatników abonamentu RTV i reszty podatników ważne w tym samym stopniu, co dyskusja, czy 23 kwietnia 1846 roku padał deszcz, czy śnieg z deszczem. Zasadnicze znaczenie natomiast ma fakt, że KRRiT istnieje, chociaż jest psu na budę potrzebna, ale za to kosztowna. Zatrudnia ok. 150 doskonale opłacanych ludzi i co roku doi z budżetu 15-20 milionów zł, a robi to, co mogłoby wykonać 15 fachowców umieszczonych w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej. Nie byłoby taniej - byłby wielomilionowy zysk z opłat koncesyjnych teraz zżeranych przez wiecznie upartyjnioną KRRiT.

No, ale w tym kraju nie chodzi o to, żeby było taniej i prościej. Chodzi o to, żeby partie miały koryto dla swoich nie tylko w KRRiT, ale także w TVP i Polskim Radiu. Dlatego nie ma co marzyć, że KRRiT zostanie zlikwidowana, a "publiczne" (czytaj: wiecznie partyjne) TVP i Polskie Radio raz na zawsze sprzedane, zaś haracz zwany abonamentem zlikwidowany.
Jerzy Witaszczyk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki