Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarocin - leganda ciągle żywa

Łukasz Kaczyński
Apocalyptica - dla wielu największa gwiazda tegorocznego festiwalu w Jarocinie
Apocalyptica - dla wielu największa gwiazda tegorocznego festiwalu w Jarocinie Wojciech Barczyński
"Jarocin ponad wszystko" - z takimi transparentami przemierzają wielkopolskie miasteczko grupy młodszej i bardziej leciwej młodzieży, spragnione siarczystej muzyki. Pierwszy dzień festiwalu skutecznie podostrzył apetyty.

Piątkowy blok koncertowy rozpoczęli punkrockowcy z zespołu Grin Piss z Oleśna, którzy dla zbudowania ściany dźwięku wykorzystują trzy gitary. W swych początkach oscylowali oni raczej wokół melodyjnego punku, dziś nie stronią od wpływów metalowych.

Nieco później na jarocińskiej scenie pojawił się pierwszy z łódzkich muzyków biorących udział w festiwalu, entuzjastycznie przyjęty Piotr Rogucki, wokalista łódzkiej Comy, tym razem ze swoim solowym projektem "Loki - próba dźwięku".

Bezsprzecznie gwiazdą piątku była fińska Apocalyptica, zespół założony przez absolwentów prestiżowej Akademii Sibeliusa, znany początkowo z płyt prezentujących wiolonczelowe covery utworów Metalliki, Pantery czy Sepultury. Od kilku lat zespół zaprasza do współpracy wykonawców cenionych w świecie muzyki metalowej (najsłynniejszy to Dave Lombardo, perkusista trash metalowego Slayera), przygotowując albumy bardziej eklektyczne. W Jarocinie nie brakowało więc także instrumentalnych kompozycji z ostatniej płyty Finów "7th Symphony".

W sobotę koncerty na Dużej Scenie rozpoczną o godz. 15 posthardcorowcy z Heroes Get Remembered, a około godz. 16.30 usłyszymy alternatywny elektropunk z Łodzi - prowadzony przez komiksiarza Krzysztofa Ostrowskiego zespół Cool Kids Of Death.

Później przyjdzie czas na rock'n'rollowców z Acid Drinkers, Grabaża i Strachy na Lachy, którzy zaprezentują specjalny repertuar z udziałem wyjątkowych gości. Ale i tak wszyscy oczekiwać będą północy, kiedy to wystąpi punkrockowy desant z USA - Bad Religion. Po nich kilka diabelskich pieśni zaprezentuje old-skullowy Masturbator z Konina.

Wśród imprez towarzyszących organizatorzy przygotowali m.in. rajd pieszy, wejścia do aquaparku, zajęcia plastyczne, warsztaty muzyczne. W tym roku działa również Tęczowe Przedszkole Festiwalowe dla dzieci, których rodzice chcą wziąć udział w imprezie.

Niedzielę rozpocznie występ Stanu Miłości i Zaufania. Niestety, z powodu choroby gardła Billy'ego Lunna, wokalisty The Subways, ten zespół nie zagra w Jarocinie. Lunn nie może śpiewać, a nawet mówić. W miejsce The Subways ok. godz. 20 ujrzymy nowy projekt Roberta "Litzy" Friedricha, łączącą metal z rapem Luxtorpedę. Po niej znów czas na łodzian, zespół Moskwa, czyli legendę polskiego punku. Po nich zagra Dżem.

Tego dnia na Dużej Scenie ok. godz. 15.30 wystąpią też laureaci nagrody publiczności i nagrody jury konkursu Rytmy Młodych. Z szóstki uczestników The Ploy, Noko i Uniqplan w ramach kwalifikacji zagrali w piątek na Tourbusie. W sobotę usłyszymy: Dead On Time, Futuristen i Magnificient Muttley.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki