18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

P.o. dyrektora MOPS w Łodzi zapowiada reorganizację

Jolanta Sobczyńska
Małgorzata Wagner, p.o. dyrektora MOPS w Łodzi
Małgorzata Wagner, p.o. dyrektora MOPS w Łodzi Dziennik Łódzki / archiwum
Z Małgorzatą Wagner, p.o. dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łodzi rozmawia Jolanta Sobczyńska

Już pierwszego dnia pracy jako dyrektor zapowiedziała pani zakrojoną na szeroką skalę reorganizację MOPS. Na czym ma ona polegać?
Nie przedstawię jeszcze szczegółów. Nie zna ich nawet prezydent Łodzi. Chciałabym jednak, by reorganizację udało się przeprowadzić do końca roku.

Czy reorganizacja będzie się wiązała ze zwolnieniami pracowników?
Mam nadzieję, że uda się jej uniknąć.

Ilu ma pani dziś pracowników?
Razem z domami pomocy społecznej i placówkami opiekuńczo-wychowawczymi około 2.600.

Zdaje się, że nie są oni zadowoleni ze swoich zarobków...
To prawda. W tej sprawie 19 lipca spotkałam się ze wszystkimi organizacjami związkowymi w MOPS. Niczego jednak nie ustaliliśmy. Spotkamy się ponownie, we wrześniu. Ale zapewniam, że nie ma na tym tle konfliktu w MOPS.

Jakie są żądania finansowe pani pracowników?
Nie mogę tego zdradzić. Pracownicy nie upoważnili mnie do informowania o tym mediów.

Ile średnio zarabia pracownik MOPS?
Trudno mi mówić o średniej zarobków w MOPS, bo inne będą wynagrodzenia pracownika socjalnego, inne administracji, a jeszcze inne pracownika gospodarczego, choćby dozorcy. Natomiast miesięczne wynagrodzenie terenowego pracownika socjalnego od sierpnia będzie wynosić średnio 2.800 zł brutto. Wypłata 200-złotowych podwyżek dla tych pracowników powinna wprawdzie mieć miejsce w lipcu, ale przesunęła się na początek sierpnia.

Jak chce pani motywować swoich podwładnych do lepszej pracy?
Na pewno nie da się tego uzyskać bez zmian w wynagrodzeniach. Ale rozpocznę od czegoś innego. Chcę przeanalizować, jakie obciążenie pracą mają poszczególne osoby. Kto ma jej w nadmiarze, a kto ma nadmiar, ale wolnego czasu. To trzeba zrównoważyć. Chcę też poobserwować stopień zaangażowania w pracę poszczególnych pracowników. Ewentualne kwestie finansowe byłyby jednak regulowane najwcześniej pod koniec roku, czyli po zmianach organizacyjnych.

Czy podopieczni MOPS również zostaną poddani analizie? Czy będzie pani sprawdzać, na ile ich wizyty w ośrodku pomocy są wynikiem chwilowej, trudnej sytuacji materialnej, a na ile jest to wynik wyniesionego z domu sposobu na życie?
Moim obowiązkiem jest poprawić byt petenta, a czasem zaktywizować go do pracy. Nie mam natomiast prawa oceniać go. Byłoby to nieetyczne. Mój stosunek do niego nie zmieni się, niezależnie od tego jak do nas trafił i dlaczego. Poza tym nie jest to problem tylko i wyłącznie naszej jednostki. Jest to szerszy, ogólnopolski problem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki