Kontrolerzy skarbowi wykrywają coraz więcej przypadków oszustw i nakładają coraz więcej kar. Wkraczają do akcji na przykład, gdy dowiedzą się, że podatnik ma większe wydatki, a z wcześniej deklarowanych dochodów nie wynika, że go na nie stać.
- Szczegółowo analizujemy sytuację podatnika, sprawdzamy zeznania podatkowe z ostatnich kilku lat i weryfikujemy dokumenty, które potwierdzają poniesienie wydatków - tłumaczy Mariola Grabowska, rzecznik Urzędu Kontroli Skarbowej w Łodzi.
Tylko w pierwszych sześciu miesiącach tego roku urzędnicy przeprowadzili 20 postępowań kontrolnych, z których osiem zakończyło się wydaniem decyzji, a osoby, które chciały oszukać fiskusa, musiały w sumie zapłacić prawie 6,4 mln zł podatku. W analogicznym okresie poprzedniego roku zostało przeprowadzonych 29 postępowań, wydano 14 decyzji, a nieuczciwi podatnicy zbiednieli w sumie o prawie 4,5 mln zł.
Kontrolowani najczęściej tłumaczą się, że otrzymali od rodziny lub znajomych pożyczkę lub darowiznę. Z analizy Urzędu Kontroli Skarbowej w Łodzi wynika, że najbardziej skłonni do rozdawania posiadanych pieniędzy są babcie, dziadkowie i rodzice.
- Darczyńcy prowadzą przy tym niezwykle oszczędny tryb życia i ponoszą minimalne koszty utrzymania - ironizuje Mariola Grabowska. - Niektóre rodziny są tak zapobiegliwe, że przekazują darowizny dzieciom, np. z okazji chrztu albo pierwszej komunii. Tyle że wysokość darowizn przekracza nieraz roczne dochody. Życiowe oszczędności rodzina przechowuje w skarpecie, gdyż nie mają zaufania do banków, a oszczędności nie tracą na wartości nawet na skutek denominacji, gdyż wcześniej są wymieniane na złoto lub obcą walutę - tłumaczy mechanizm Mariola Grabowska.
To jednak nie wszystko. Jeden z podatników twierdził, że 1,5 mln zł na zakup nieruchomości i udziały w spółce zarobił pracując za granicą. Przedstawił nawet odpowiednie formularze podatkowe. Urzędnicy jednak nie do końca mu uwierzyli i sprawdzili, czy dokumenty są autentyczne.
Nie były. Podatnik co prawda był poza granicami kraju, ale nie dość, że nie płacił tam żadnych podatków, to na dodatek utrzymywał się z pomocy społecznej. Litości nie było, mężczyzna musiał zapłacić ponad milion złotych podatku.
Zdaniem Krzysztofa Kolanego, głównego analityka portalu ekonomicznego Bankier.pl, odkryte podczas kontroli przypadki to tylko wierzchołek góry lodowej.
- Z szacunków wynika, że szara strefa to 20-30 procent PKB Polski - mówi Kolany. - W dużej mierze to wynik zbyt dużych obciążeń, na jakie narażeni są podatnicy: wysokich podatków, ZUS-u. Można to zmienić, gdyby podatki były niższe, ale nie tylko. Przedsiębiorcy muszą też ponosić inne koszty związane z ciągle obowiązującą u nas biurokracją. Trzeba to zmienić, a wówczas będzie mniej pokus, by próbować oszukać prawo. Według analityka, obecne prawo wręcz sprzyja kreatywności podatników.
Można się spodziewać, że kontroli skarbowych będzie więcej i że nieuczciwi będą musieli płacić coraz wyższe podatki.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?