- Widocznie w Łodzi drogi są w tak dobrym stanie, że nie trzeba ich remontować i wydawać pieniędzy - próbuje kpić Andrzej Sadowski, ekonomista i wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha.
Ekspert z Centrum Adama Smitha zaraz dodaje - już poważnie - że zwłoka w wydawaniu pieniędzy jest wynikiem braku nadzoru nad jednostką odpowiedzialną za drogi.
- Gdzie są urzędnicy nadzorujący Zarząd Dróg? Dlaczego pozwolili na to by przez pół roku nic się tam nie działo?- mówi Andrzej Sadowski. - W normalnej firmie jej właściciel dawno wymieniłby tam personel. Na taki, który będzie rzetelnie wykonywać powierzone zadania.
Radni są podobnego zdania i próbują - w miarę możliwości - dyscyplinować drogowców. Już w maju na posiedzeniu komisji sportu okazało się, że 4 mln zł zarezerwowane w budżecie ZDiT na budowę ścieżek rowerowych nie zostanie wykorzystane. Powód? Dokumentacje na budowę czterech nowych ścieżek drogowcy dostaną dopiero w październiku, czyli za późno na rozpoczynanie prac.
Także w maju radni alarmowali, że ZDiT zwleka z ogłaszaniem przetargów co oznacza, że z remontami nie zdążą. Zanim je rozstrzygną, podpiszą umowy z wykonawcami zrobi się jesień, więc znów okaże się, że jest: za zimno, deszczowo, a może zima wcześnie zaatakuje? Arkadiusz Banaszek, wiceprezydent odpowiedzialny za drogi, tłumaczył wtedy, że nie chce odpowiadać za poprzedników, a sam posadę objął niedawno, więc wiele do powiedzenia o powodach opieszałości nie ma.
W połowie października na drogi wyjadą fachowcy od łatania ulic i zaczną je naprawiać. Dlaczego tak późno? W minioną środę radni zgodzili się przekazać 10,8 mln zł właśnie na łatanie. Pieniądze ZDiT zaoszczędził na przetargach i inwestycjach odłożonych na rok 2012. To m.in. remont ciągu komunikacyjnego Wróblewskiego - Czerwona oraz ul. Aleksandrowskiej.
Zdaniem radnego Skwarki winne są urzędnicze kłótnie. - Zarząd Dróg i Łódzka Spółka Infrastrukturalna nie potrafią od trzech lat się w tej sprawie dogadać - mówi. Aleksandra Mioduszewska z biura prasowego ZDiT, tłumaczy, że na remonty dróg po robotach kanalizacyjnych jest 6,5 mln, a do zrobienia jest 145 ulic.
- Pieniędzy nie jest dużo, średnio remont kilometra drogi kosztuje milion - tłumaczy. Zwłokę w remontach Mioduszewska tłumaczy w lukach w dokumentacjach jakie ZDiT dostaje z ŁSI. Aleksandra Wojtasik z ŁSI zapewnia, że dokumentacje są kompletne, ŁSI przekazało ich około 30, szykuje następne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?