Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władza na urlop nie chodzi

Marcin Darda
Wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast nie wykorzystują urlopu, aby po zakończeniu kadencji odebrać ekwiwalent pieniężny. W Łódzkiem rekordzista ma 92 dni zaległości, za co może na koniec kadencji wziąć nawet 30 tys. zł ekwiwalentu. Państwowa Inspekcja Pracy zapowiada zwiększenie kontroli samorządów.

Z problemem wójta pracoholika w przyszłym tygodniu zmierzy się Rada Gminy Poświętne. Mieczysław Stępień chce 4,4 tys. zł za 11 dni niewykorzystanego urlopu za ubiegły rok. Tłumaczy, że w zeszłym roku wybrał 34 dni, a w bieżącym odpoczywał już 20 dni.

- Miesiąc temu urząd skontrolowała Państwowa Inspekcja Pracy i nie stwierdziła nieprawidłowości. Nie wiem więc, o co to całe zamieszanie - utyskuje Stępień.

Kiesa wójta może tych pieniędzy jednak nie poczuć, bo sprzeciw zapowiada już dziewiątka radnych, którzy wyznają dewizę, że "wypoczęty pracownik to lepszy pracownik". Stępień tłumaczy, że to nie pracoholizm, a tylko brak zastępcy.

W Kiełczygłowie sytuacja była podobna. Wójt Czesław Iskra za zaległe 76 dni przed rokiem wzbogacił się o blisko 24 tys. zł. Wściekli radni wymogli na nim zatrudnienie sekretarza gminy, który do pracy przyjdzie na początku października, ale Iskra i tak ma jeszcze 52 dni na odpoczynek. Nerwy tracą nie tylko radni, ale i elektorat. Gdy Andrzej Okoń, wójt Galewic, przez całą kadencję 2002-2006 nie wziął nawet dnia urlopu, z gminnej kasy wypłacono mu 31 tys. zł. Ludzie wypominają mu to do dziś.

- Zamiast inwestować w drogi, trzeba było zapłacić człowiekowi, który od kilku lat czuł się niezastąpiony - komentuje jeden z mieszkańców Galewic.

Okoń harował tak ostro, aż uzbierało się 99 dni zaległości. Do końca obecnej kadencji jeszcze dwa lata, zatem bardzo możliwe, że ten wynik pobije obecny rekordzista Włodzimierz Tomaszewski, wiceprezydent Łodzi. Ma 92 dni do wykorzystania. Ponad połowę tego, co zostało Tomaszewskiemu, ma jego pryncypał Jerzy Kropiwnicki. Prezydent w ciągu 6 lat urzędowania na służbowych zagranicznych wojażach spędził blisko 300 dni, a urlopu i tak ma wciąż niemało. Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska, nie ma nawet dnia zaległości. Kajus Augustyniak, rzecznik Kropiwnickiego, tłumaczy, że problemy obu urzędników wiążą się z chorobą prezydenta.

- Prezydent długo był na zwolnieniu, więc o urlopie nawet nie myślał - wyjaśnia Augustyniak. - Natomiast wiceprezydent Tomaszewski w czasie choroby prezydenta pełnił jego obowiązki, więc choćby chciał, z urlopu nie mógł korzystać.

Jak tłumaczą się pozostali? Tadeusz Wojciechowski, wójt Sławna: - Przed nami przygotowanie wartych 31 mln zł programów inwestycyjnych, trzeba więc trzymać rękę na pulsie.

Janusz Czapla, wójt Żytna: - W tym roku wybrałem już 20 dni zaległego urlopu. Nie ukrywam jednak, że wolę brać urlop w okresie wakacji bądź ferii zimowych i spędzać ten czas z rodziną.
Bernard Stein, wójt Kluk: - Nie mam zastępcy - ucina.

Ale Steina zainspirowała kontrola inspekcji pracy i efekt jest taki, że wójt do końca roku wybierze urlop, a potem powoła zastępcę.

Najbardziej enigmatycznie swe zaległości wyjaśnia wójt Kiernozi Zenon Kaźmierczak: - Najchętniej od razu wybrałbym przysługujący mi urlop, ale niestety jest to niemożliwe.

Za samorządowców wziął się Okręgowy Inspektorat Pracy w Łodzi i zapowiada kolejne kontrole. Tylko w sierpniu OIP wysłał do 136 szefów rad gmin w Łódzkiem zapytania o zaległe urlopy. Wynik? 52 włodarzy ma zaległości, a i tak nie wszyscy odpowiedzieli. Ale to nie wszystko, bo inspektorzy dopatrzyli się także wykroczeń wobec zwykłych pracowników, których nie puszczano na urlop. W sumie wystawiono mandaty na 7,5 tys. zł, jedną sprawę inspektorzy skierowali do sądu (górna granica grzywny może sięgnąć nawet 30 tys. zł), a w trzech przypadkach poprzestali na upomnieniach.

Jednak w Łódzkiem są urzędnicy, którzy bez problemu potrafią znaleźć chwilę na dłuższy odpoczynek.

- To kwestia dobrej organizacji pracy - mówi Beata Kwiecińska, rzecznik prezydenta Bełchatowa Marka Chrzanowskiego, który po stronie zaległości urlopowych ma cyfrę zero.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki