Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sanepid ostrzega: kąpiele w fontannach szkodliwe dla zdrowia

Jacek Losik
Jakość wody w fontannach nie jest monitorowana. Dlatego nie ma pewności, że jest ona wolna od drobnoustrojów chorobotwórczych, które mogą wywołać schorzenia skóry, układu pokarmowego oraz alergię
Jakość wody w fontannach nie jest monitorowana. Dlatego nie ma pewności, że jest ona wolna od drobnoustrojów chorobotwórczych, które mogą wywołać schorzenia skóry, układu pokarmowego oraz alergię Bartek Tobola/archiwum Polska Press
Chwilowa ulga przed palącym słońcem może skutkować chorobą legionistów - ostrzega łódzki sanepid.

Marek, student z Łodzi, wspomina, że obronę pracy magisterskiej świętował dość hucznie. Po tym, gdy w domu zabrakło alkoholu, wyszedł z kolegą na miasto. Było gorąco, więc weszli do fontanny na pl. Dąbrowskiego, po czym kąpali się w niej kilkanaście minut. Na jego szczęście obyło się bez zakażenia. Sanepid jednak przestrzega - kąpiele w tego typu obiektach to igranie ze zdrowiem.

Zdaniem Zbigniewa Solarza, rzecznika wojewódzkiego sanepidu w Łodzi, kąpiel w fontannach jest absolutnie niewskazana, ponieważ jakość wody nie jest w nich monitorowana. Dlatego nie ma pewności, że ta woda jest wolna od drobnoustrojów chorobotwórczych, które mogą wywołać schorzenia skóry, układu pokarmowego oraz alergię.

Powiatowy sanepid w Zgierzu uczula, że chociaż woda w fontannach często wygląda na czystą i bezpieczną, to tylko pozory. Chwilowa ulga przed słońcem może skutkować np. zachorowaniem na legionelozę (tzw. choroba legionistów), przebiegającą jako zapalenie płuc lub gorączka Pontiac.

Inspektoraty sanepidu zwracają również uwagę na to, że fontanny nie są przystosowane do rekreacji wodnej także pod względem ich konstrukcji, dlatego bardzo łatwo o różnego rodzaju urazy i złamania. W związku z tym inspektorzy szczególnie proszą rodziców o uważną opiekę nad dziećmi podczas wypoczynku w pobliżu takich obiektów.

Do apelu przyłącza się również Leszek Wojtas, zastępca naczelnika wydziału dowodzenia straży miejskiej. - Zdarza się, że dyżurni otrzymują informacje o tym, że np. na pl. Dąbrowskiego osoby bezdomne piorą swoje ubrania - opowiada Leszek Wojtas. - Mamy też do czynienia z czysto złośliwymi akcjami, jak np. wtedy, gdy do fontanny w pasażu Schillera ktoś wlał płyn do mycia naczyń - dodaje.

Ani policja, ani Straż Miejska nie może ukarać za kąpiele w fontannie, bo nie jest to zabronione.

- Chyba że dochodzi do obnażania się, zakłócania porządku lub picia alkoholu - wymienia zastępca naczelnika wydziału.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki