Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dominikas Grizas ponownie na treningu ŁKS Łódź

Dariusz Piekarczyk
W akcji Rafał Serwaciński (biały strój), który przyszedł do ŁKS Łódź z Sokoła Aleksandrów. Piłkarz zdobył w poprzednim sezonie cztery gole w meczach III ligi łódzko-mazowieckiej
W akcji Rafał Serwaciński (biały strój), który przyszedł do ŁKS Łódź z Sokoła Aleksandrów. Piłkarz zdobył w poprzednim sezonie cztery gole w meczach III ligi łódzko-mazowieckiej Łukasz Kasprzak
Przed piłkarzami ŁKS Łódź ciężki tydzień. W sobotę grają w Sieradzu z Wartą, zaś dzień później, na nowym stadionie, z Pogonią Lwów.

Na poniedziałkowym treningu ŁKS pojawił się Litwin Dominikas Grizas. Piłkarz nie trenował ostatnio z powodu choroby.

- Był zaziębiony i pojechał na kilka dni do domu na Litwę - informuje Jacek Żałoba, kierownik ŁKS Łódź. - W poniedziałek brał już jednak udział w zajęciach.

W poniedziałek na treningu nie było za to żadnego nowego zawodnika.

- Niewykluczone jednak, że jeszcze w tym tygodniu pojawią się jacyś nowi zawodnicy na zajęciach - wtrąca Dariusz Bratkowski, jeden z trenerów łódzkiego trzecioligowca. - Ruszają rozgrywki pierwszej i drugiej ligi. Ci piłkarze, którzy nie znaleźli miejsca w kadrach drużyn występujących w tych ligach będą zapewne szukać klubów trzecioligowych.

- W tym tygodniu trenujemy raz dziennie - mówi Marek Chojnacki, jeden z z dwóch trenerów ŁKS. - Czeka nas ciężki weekend. W sobotę gramy mecz w Sieradzu z Wartą, a w niedzielę z Pogonią Lwów. Musimy się zastanowić jak podzielić kadrę na dwie drużyny.

Tymczasem słaba gra i porażka z Pogonią Grodzisk Mazowiecki 1:3, zaniepokoiła Łukasza Bielawskiego. Prezes ŁKS zaniepokojony jest głównie mało, jak dotychczas, przekonującymi transferami.

- Muszę porozmawiać z trenerami - zdradza sternik klubu z alei Unii. - Nam potrzebni są zawodnicy, którzy będą znaczącym wzmocnieniem drużyny. Sparing z Pogonią Grodzisk pokazuje, że takich, na razie, nie mamy.

Jak dotychczas, ŁKS, który jest pierwszą piłkarską siłą Łodzi, pozyskał jedynie Rafała Serwacińskiego i Damiana Pawlaka (obaj Sokół Aleksandrów). Być może dojdzie jeszcze Tomasz Ostalczyk. Jego forma jest jednak wielką niewiadomą, bo piłkarz nie grał wiosną w Stali Mielec z powodu kontuzji. Może trenerów przekona do siebie Dominikas Grizas? I to tyle jeśli chodzi o transfery. Dziwi, że klub nie zabiega o solidnego bramkarza. W meczu z Pogonią Adam Sekuterski pokazał, że takowym, jeszcze nie jest. Zbyt wiele jest znaków zapytania, a początek sezonu coraz bliżej. Prawdę mówiąc trudno o optymizm. Na dziś, naszym zdaniem, ŁKS nie ma drużyny, która byłaby w stanie skutecznie walczyć o awans do II ligi.

AUTOPROMOCJA:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki